Lublin: Derby nie z tej ligi, ale zgrzyty były

źródło: własne | MK; autor: michał

Lublin: Derby nie z tej ligi, ale zgrzyty były 6,5 tysiąca widzów w czwartej lidze to nie lada wyczyn. Była też efektowna oprawa, ale nie obyło się bez kłopotów. Fani Lublinianki nie przyszli, a wchodzących na Arenę widzów spotkały poważne zatory.

Reklama

Wczorajsze derby Lublina były wyjątkowe. Nie tylko był to pierwszy pojedynek Motoru i Lublinianki od 13 lat, ale też pierwszy mecz ligowy na Arenie Lublin. I, biorąc pod uwagę niską ligę, okoliczności były niezwykłe – sztuczne oświetlenie, a na trybunach ok. 6500 widzów.

Liczba kibiców musi budzić uznanie na czwartym szczeblu rozgrywek, ale nie było pod tym względem idealnie. W piątek oficjalny bojkot meczu zapowiedzieli kibice Lublinianki. Fani mniejszego z lubelskich klubów uznali, że organizator zachował się nieodpowiednio, umieszczając ich pomiędzy dwoma sektorami kibiców gospodarzy, a nie w strefie dla przyjezdnych. W dodatku miejsca na sektor Lublinianki mógł kupić dosłownie każdy.

Arena Lublin© Arena Lublin

„Otrzymaliśmy informacje z pewnych źródeł, że wielu antagonistycznie do nas nastawionych kibiców Motoru Lublin zakupiło już bilety na sektor E. Nasz ruch kibicowski nigdy nie był zainteresowany dążeniem do konfrontacji z kibicami Motoru i jest dla nas zaskakującym, a nawet karykaturalnym,że dla części z nich stanowimy ewentualny obiekt ataku” – napisali kibice Lublinianki w oficjalnym komunikacie, informując o braku zorganizowanej reprezentacji w czerwonych barwach. Jasno obwiniają oni Motor o fatalne dla Lublinianki zaplanowanie kwestii bezpieczeństwa.

Ostatecznie część fanów Lublinianki pojawiła się na Arenie Lublin, ale wraz z kibicami Motoru czekała ich przykra niespodzianka. Organizacja wejścia była daleka od optymalnej i przed wejściami tworzyły się zatory. Motor po meczu narzekał również, że współpraca z operatorem Areny nie była optymalna, przez co nie dało się pokazać widzom pozdrowień od zespołu Czerwone Gitary.

Na szczęście to najważniejsze minusy historycznych pierwszych derbów na Arenie Lublin. Poza nimi było dużo dopingu, efektowna oprawa kibiców Motoru oraz to, czego kibice oczekują najbardziej – gole. Wynik: 1:1.

Arena Lublin© Arena Lublin

Reklama