Białystok: Stadion otwarty, bilans niejasny

źródło: własne; autor: michał

Białystok: Stadion otwarty, bilans niejasny Równo za tydzień Jagiellonia zmierzy się z Pogonią Szczecin w pierwszym meczu przy wszystkich trybunach. Ale nie wiadomo wciąż, ile nowy stadion będzie kosztował władze Białegostoku.

Reklama

Dokładnie 22 386 widzów będzie mieścił od najbliższego tygodnia Stadion Miejski w Białymstoku. Z tej liczby ok. 1600 miejsc to sektor gości, jednak nie jest jeszcze przesądzone, czy w przyszłą sobotę kibice Pogoni Szczecin przyjadą. Pierwotnie miało ich nie być, ale miejscowi robią wszystko, by przyjąć przyjezdnych i uczynić z otwarcia prawdziwe piłkarskie święto.

Odświętnie będzie na pewno przed meczem. Pierwsze spotkanie przy komplecie trybun poprzedzi widowisko, którego szczegółów operator na razie nie zdradza. Fani „Jagi” są jednak zapraszani do pojawienia się przed 17:00, czyli godzinę przed rozpoczęciem meczu.

Stadion Miejski w BiałymstokuFot: Es12077

Odbiory trwały już od kilku tygodni, choć budowa zakończyła się w sierpniu. Do wykonania pozostały jedynie ostatnie powierzchnie, które zostały przeprojektowane w trakcie prac i dlatego nie oddano ich dotąd. Nie mają jednak znaczenia dla bezpieczeństwa czy komfortu meczu otwarcia.

Zanim stadion przy Słonecznej oficjalnie otworzy wszystkie trybuny, już jutro białostoczanie będą mogli zobaczyć go z każdej strony. Dzień otwarty w niedzielę od 12:00 do 17:00 ma być wzbogacony o pokazy tańca, mecz futbolu amerykańskiego na bocznym boisku czy skoki spadochronowe na murawę.

Stadion Miejski w BiałymstokuFot: Es12077

Podczas czwartkowej konferencji prezes spółki Stadion Miejski Adam Popławski poinformował, że miasto wydało na budowę ok. 250 milionów. To jednak tylko część kwoty, ponieważ ostateczny bilans wciąż nie jest znany.

Stadion Miejski w BiałymstokuFot: Stadion Miejski

254 miliony to koszt prac prowadzonych przez OHL, a więc cena za ok. 60% trybun. Wcześniej miasto miało wydać ponad 150 milionów na umowę z poprzednim wykonawcą, Eiffage. Miało, ale wydało część, ponieważ umowę z poprzednim wykonawcą zerwano przed końcem zlecenia. Teraz w sądzie białostocki magistrat domaga się od Eiffage ponad 130 milionów (!), tymczasem Eiffage od Białegostoku prawie 30 milionów. Od wyroku sądu będzie zależeć, jaki będzie całkowity koszt stadionu.

Niezależnie od werdyktu pewne jest, że problemy z wykonawcą podbiły cenę stadionu. Nie tylko tę bezpośrednią, zapisaną w kontraktach, ale też koszt gry przy niepełnym stadionie dla Jagiellonii. Do tego tygodnia białostocki stadion był jednym z najmniejszych w Ekstraklasie, a ten stan utrzymywał się przez cały okres budowy, czyli cztery lata zamiast dwóch.

Reklama