Zatrudnienie nowych architektów mimo posiadania gotowego projektu wydaje się coraz bardziej zrozumiałe. Tottenham rozważa bowiem budowę stadionu do spółki z przyszłym klubem NFL, ligi futbolu amerykańskiego. To oznacza skok pojemności z 56 do co najmniej 65 tysięcy.

Doniesienia z początku września o nawiązaniu współpracy przez Tottenham z pracownią Populous wydawały się mieć mało sensu. Klub ma przecież pełną dokumentację nowego stadionu od KSS Architects, a jej powstawaniu towarzyszyły rozległe konsultacje z kibicami na temat ich preferencji.

Dziś sytuacja jest bardziej jasna, ponieważ „Daily Mail” i kilka innych tytułów sugeruje, że Tottenham zmieni projekt stadionu w związku z możliwością partnerstwa z pierwszym angielskim klubem NFL (ligi futbolu amerykańskiego z USA).

O próbach lokacji klubu w Londynie wiadomo było od dawna, jednak stadionem typowanym jako dom dla zespołu było Wembley. Czy może jednak być nim nowe White Hart Lane? Na razie żadna ze stron nie chce potwierdzić, ale też znacząco nie zaprzecza doniesieniom. Tottenham oficjalnie „nie wyklucza” dzielenia stadionu z nową drużyną NFL.

Jeśli rzeczywiście realizowany jest taki plan, to zatrudnienie lidera w projektowaniu stadionów NFL nabiera coraz więcej sensu. Chodzi bowiem nie tylko o unowocześnienie planowanego wcześniej stadionu autorstwa KSS, ale znaczące zmiany koncepcyjne.

Podstawowa to pojemność, ponieważ dla rozgrywek NFL potrzebny byłby stadion na 65 tysięcy widzów. Stadion musi więc urosnąć, nie wspominając o kwestii boiska, które musiałoby zmieniać się z naturalnego na syntetyczne i odwrotnie.