Jeśli powstanie, będzie największym w regionie. Węgierski rząd zatwierdził właśnie plan budowy nowego narodowego centrum sportu, którego sercem będzie wielki, nowoczesny stadion narodowy.

Podobnie jak w przypadku Polski, „Bratankowie” od lat borykają się z problemem braku odpowiedniego stadionu narodowego. Bo choć ten imienia Ferenca Puskasa sprawdzał się przez lata, do dzisiejszych standardów nie przystaje. Dlatego po fiasku walki o Euro 2012 Węgrzy dziś wracają do pomysłu.

W 2012 roku odbył się już konkurs koncepcyjny, a jedną ze zgłoszonych prac możecie oglądać poniżej. Od razu trzeba jednak powiedzieć, że nie tak będzie wyglądał nowy stadion narodowy, choć część założeń jest spójna. Prezentowane wizualizacje to jedna z trzech nagrodzonych wizji (pierwszego miejsca nie było).

Po pierwsze, powstanie nie tylko stadion, ale cały kompleks narodowy z co najmniej 10 innymi arenami sportowymi (welodrom, hale widowiskowe, pływalnie, itd.) i infrastrukturą komunikacyjną. Po drugie, faktycznie stanie w miejscu (lub sąsiedztwie) aktualnego stadionu narodowego. I po trzecie, pojemnością będzie zbliżony do dzisiejszego, choć nieznacznie mniejszy.

Dziś poinformowano, że rząd zatwierdził plan powstania ogromnego kompleksu, który ma być spłacany przez kolejnych 30 lat przez władze centralne. Nie będzie więc budowany z pieniędzy samorządu w Budapeszcie.

Pierwsze koszty pojawią się w 2013 roku. Wtedy ma powstać projekt, a prace nad nim mają ruszyć już w najbliższych tygodniach. Szacowany koszt przygotowania dokumentacji to ok. 1,4 mld forintów, czyli 20 mln zł. W pierwszej fazie ma powstać nowy stadion narodowy na 65 tys. widzów, którego budowa powinna zakończyć się do 2016 roku. Pozostałe obiekty zgodnie z założeniami mają być gotowe w okolicach 2020.

Fot: Mertek.hu

Fot: Mertek.hu

Fot: Mertek.hu