Toruń: Nazwa stadionu mało atrakcyjna?

źródło: Nowosci.com.pl; autor: michał

Pół roku warszawscy specjaliści szukali chętnych na wykupienie nazwy Motoareny. Nie znaleźli nikogo. Dlatego jest nowy przetarg i nowe warunki – Toruń chce tylko 2,2 mln zł za 3 lata. Relacja „Nowości”.

Reklama

Po półrocznych poszukiwaniach warszawska firma Investment Support przekazała wyniki poszukiwań sponsora dla Motoareny. Efekt – kilkadziesiąt zaproszeń dla firm i zero zainteresowania.

Zdaniem władz miasta to skutek pogorszenia sytuacji na rynku i organizacji Euro 2012. - Zbiegły się dwa zjawiska: kryzys gospodarczy, w trakcie którego przedsiębiorcy rzadko decydują się na działania marketingowe o nie do końca mierzalnych profitach, oraz Euro 2012. Jeśli jakaś firma już decyduje się na rolę sponsora tytularnego, to dziś wybierze którąś z aren, wybudowanych na piłkarskie mistrzostwa – zauważa Mariola Soczyńska, kierująca referatem sportu w Wydziale Sportu i Turystyki.

Jednak nawet spośród aren Euro 2012 wciąż tylko jedna ma sponsora, co dowodzi trudności zadania. Dlatego Toruń postanowił obniżyć swoje oczekiwania. Dotąd chciał zarobić na trzyletniej umowie 4,5 mln zł. Teraz oczekuje 2,2 mln zł.

Taka suma znalazła się w warunkach nowego przetargu dla firm, które zechcą poszukać sponsora. Chętni mogą zgłaszać się do 14 maja, a warunek współpracy podobnie jak w przypadku Investment Support jest zasadniczy – wynagrodzenie będzie wypłacane tylko w przypadku pozyskania sponsora. Kolejne zastrzeżenie: nazwa musi uwzględniać człon Motoarena Toruń.

Reklama