Najpewniej w kwietniu membrana pokrywająca poznański Stadion Miejski zostanie umyta. Nie wiadomo jeszcze, czym będzie czyszczona. Za to operacja może kosztować podatników sporo. Ile dokładnie? O tym zdecyduje przetarg – pisze „Głos Wielkopolski”.

Instalacja membrany na zadaszeniu i elewacji Stadionu Miejskiego w Poznaniu ruszyła w marcu 2010, kiedy wiele prac na obiekcie wciąż trwało. Dopiero niedawno wokół budowy jest spokojniej, ale w tym czasie membrana z białej stała się niemal szara od osadzającego się brudu. Spływająca po niej woda spowodowała powstanie licznych zacieków.

Przed Euro 2012 trzeba powłokę stadionu oczyścić ze względów wizerunkowych, choć nie do końca wiadomo… jak to zrobić. Obiekt jest bowiem wyposażony w zbiorniki, które pobierają wodę spływającą po membranie do nawadniania murawy stadionu. W związku z tym użycie silnych detergentów do czyszczenia materiału mogłoby zniszczyć trawę. W tej chwili ustalana jest lista środków i kosztorys.

Według realizującej podobne zadania firmy Karmann cena umycia jednego metra membrany to ok. 3 zł, choć może być wyższa. Trzymając się jednak tego cennika otrzymujemy sumę 165 tys. zł za jednorazowe mycie. Kto powinien te pieniądze zapłacić? – To są koszty, które były do przewidzenia już w momencie, gdy zdecydowaliśmy się na budowę stadionu – mówi Maciej Mielęcki, zastępca dyrektora POSiR. Sugeruje, że pieniądze będą pochodzić z miejskiej kasy. Podobnego zdania jest operator obiektu, który zastrzega, że wciąż nie przejął całego obiektu.

Innego zdania jest radny Michał Grześ. – Wydawało mi się, że po podpisaniu umowy z operatorem takie wydatki przestaną być zmartwieniem miasta – mówi Grześ. – Tymczasem okazuje się, że zarządca nie robi żadnych imprez, poza rozgrywaniem własnych meczów, nie ma pieniędzy i nie poczuwa się do umycia dachu. Jeśli koszty miałyby sięgać kilkuset tysięcy złotych, to jest to sytuacja zupełnie niezrozumiała. Bo z jednej strony likwidujemy szkołę, żeby zaoszczędzić 100 tysięcy złotych, a na stadion wydajemy znacznie więcej – mówi radny.

W marcu odbędzie się przetarg na czyszczenie membrany. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, prace ruszą w kwietniu. Jak długo potrwają? – Same przygotowania mogłyby zająć około dwa tygodnie. Zakładając, że myciem zajmowałoby się 15 pracowników, całość nie powinna trwać dłużej niż około pięć tygodni – szacuje Maciej Klimczak, dyrektor firmy Karmann.

Poniżej przedstawiamy zdjęcia membrany po roku od instalacji, czyli z wiosny 2011. Już wtedy w wielu miejscach brud był bardzo widoczny.

Fot: Piotr Wagner (Carte)

Fot: Piotr Wagner (Carte)

Fot: Piotr Wagner (Carte)