Londyn: UEFA przeprasza za ceny biletów na Wembley

źródło: Guardian.co.uk; autor: michał

Michel Platini poczytuje sobie za sukces przesunięcie finału Ligi Mistrzów na sobotę. Dzięki temu więcej rodzin może obejrzeć mecz. Jeśli… je stać - pisze "Guardian". Cena wejściówki dla rodzica z dzieckiem to ok. 1800 zł!

Reklama

Obejmując władzę w UEFA Michel Platini zapowiedział wyrównanie szans w europejskim futbolu. Słowa na razie dotrzymuje – „mniejsze kluby” faktycznie coraz częściej mogą zagrać z silniejszymi w pucharach, a w nowych wymogach licencyjnych UEFA każdy zespół będzie musiał mieć przedstawiciela ds. kontaktu z kibicami.

Finał Ligi Mistrzów na londyńskim Wembley przeniesiono też na weekend, zamiast tradycyjnego rozgrywania go w trakcie tygodnia. Dzięki temu więcej osób będzie mogło go obejrzeć. Pozostaje jednak kwestia cen biletów. Te wzrosły bowiem od zeszłego roku aż o 17%. Dla fanów dwóch zespołów mierzących się w finale sytuacja wygląda najlepiej – każdy z nich zapłaci „tylko” 95 funtów (ok. 425 zł) za wstęp.

Znacznie trudniej będzie wejść na obiekt osobom z tzw. sektorów neutralnych. Tam trzeba będzie zapłacić od 175 do 350 funtów (790 – 1580 zł) za wejście, a do tego trzeba doliczyć opłatę za rezerwację biletu w wysokości 30 funtów (135 zł). Miejsce dla rodzica z dzieckiem to wydatek rzędu 400 funtów (1800 zł)!

- To był błąd, to było złe. Nie było nam łatwo ustalić cen biletów na finał Ligi Mistrzów, ponieważ nawet na takie ceny otrzymaliśmy 200 000 zamówień i dziś na czarnym rynku bilety sprzedawane są za 10 razy więcej - powiedział Michel Platini. Zapowiedział jednocześnie, że zamierza wyjść kibicom naprzeciw. Nie oznacza to radykalnej obniżki, ale za to może na stadionach finałowych powstać część neutralnej widowni dla mniej zamożnych widzów. Trzeba tylko zadbać, by bilety nie trafiały stamtąd znów na czarny rynek.

Z Platinim spotkali się w kwietniu przedstawiciele Football Supporters Europe, organizacji reprezentującej interesy kibiców na Kontynencie. To właśnie na ich ręce szef UEFA złożył przeprosiny. - Oczywiście zgadzamy się z Michelem Platinim, że ceny na finał są przesadzone i doceniamy przeprosiny. Zachowuje się odpowiedzialnie, a to ważne. Podczas spotkania w Nyonie zostaliśmy zapewnieni, że w przyszłości grupy kibiców będą konsultowane w sprawie cen. Cieszymy się, że w przyszłości kibice będą w stanie pomóc UEFA w unikaniu podobnych błędów - stwierdził Kevin Miles, członek komitetu zarządzającego FSE, a także reprezentant brytyjskiej federacji kibiców FSF.

Reklama