W minioną środę robotnicy rozpoczęli drugą próbę montażu nazwy stadionu Królewskich na metalowej fasadzie. Szybko okazało się, że wbrew opinii wielu kibiców Real Madryt zamierza usunąć imię legendarnego prezydenta by nadać nazwie komercyjne i nowoczesne brzmienie.

Nowy stadion, nowa nazwa

Za pierwszym razem literki okazały się być zbyt małe, więc tym razem B, które pojawiło się na fasadzie Estadio Santiago Bernabéu jest o wiele większe. Ale od razu po zainstalowaniu pierwszej litery, robotnicy zamiast zainstalować resztę napisu… zakryli B białą płachtą i uznali pracę za zakończoną.

Tweet MadridXtra https://x.com/madridxtra/status/1970857141805392307

— MadridXtra (@MadridXtra) May 28, 2025

Pojawienie się jako pierwszej litery B wielu interpretuje jako ciąg dalszy zmiany nazwy stadionu na skróconą formę Bernabéu o bardziej komercyjnym brzmieniu, które może pomóc klubowi znaleźć sponsora tytularnego. Już w zeszłym roku imię legendarnego prezesa Realu Madryt, Santiago Bernabéu, zniknęło z klubowej strony, kont Realu Madryt w mediach społecznościowych czy gadżetów w sklepie Królewskich.

Wielu socios postrzega zmianę jako motywowane zyskami odejście od tradycji i historii. Mam nadzieję, że zainstalują napis “SANTIAGO BERNABEU” – pisze jeden z internautów. “Gdzie imię Prezesa Santiago?” – pyta drugi. Inni jednak widzą w zmianie szansę na zwiększenie przychodów klubu. Stadion nie straci ani zyska tożsamości bo będzie się nazywać jedynie Bernabéu – broni decyzji klubu inny kibic.

© Calexico Blue | Przed przebudową na fasadzie stadionu widniał pełny napis Estadio Santiago Bernabéu.