Hiszpania: Piękny, ale chwiejny? Kibice oceniają tymczasowy stadion Realu Saragossa

źródło: Stadiony.net; autor: Jakub Ducki

Hiszpania: Piękny, ale chwiejny? Kibice oceniają tymczasowy stadion Realu Saragossa Estadio Ibercaja został otwarty. Choć kibice chwalą komfort nowego obiektu, nie brak też uwag krytycznych – dotyczą one głównie kwestii bezpieczeństwa. Dodatkowo debiutancki mecz rozegrano na uszkodzonej murawie, której stan pogorszyły… króliki.

Reklama

„Lepszy niż na zdjęciach”

Estadio Ibercaja, tymczasowy dom Realu Saragossa, został oficjalnie zainaugurowany w czwartek, 24 lipca, a już dzień później tysiące kibiców ruszyły, by osobiście ocenić jego wnętrza. W piątek około 3 000 osób miało okazję po raz pierwszy zobaczyć kompleks od środka i podziwiać widok z wschodniej trybuny.

Na reakcje nie trzeba było długo czekać. W mediach społecznościowych pojawiły się liczne opinie, z których wiele miało pozytywny wydźwięk. Byłem zaskoczony, jest znacznie lepiej niż na zdjęciach, przyznał młody kibic. Siedzenia są szersze niż na La Romareda i bardziej nowoczesne, dodał Inny.

Ojciec z synem, obaj posiadający karnety sezonowe, ocenili stadion jako bardzo dobry i zgodny z ich oczekiwaniami. Jednocześnie zaznaczyli, że nowy obiekt może mieć mankamenty, Latem będziemy musieli się piec, a potem cierpieć z powodu wiatru.

Budowa Ibercaja Estadio (Mini Romareda)© Real Zaragoza

„Wszystko się chwieje”

Choć wielu odwiedzających podkreśla nowoczesność i komfort, nie brakuje głosów zaniepokojenia. Najczęściej powtarzaną krytyką jest brak ochrony na górnych partiach trybun. To trochę niebezpieczne – powiedział jeden z mieszkańców Saragossy, sugerując zamontowanie poręczy na schodach prowadzących na szczyt trybun.

Inny młody fan zauważył z kolei, że wszystko się chwieje. Obawy o stabilność i wrażenie chwiejących się elementów powtarzało wielu wymagających kibiców, których niepokoi bezpieczeństwo. Niektóre głosy były bardziej stonowane i skupiały się na sportowej stronie przedsięwzięcia. To, na co czekam, to oglądanie piłki nożnej – mówił inny kibic, wyrażając nadzieję, że to na Estadio Ibercaja drużyna wywalczy upragniony awans.

Mecz w cieniu królików i piasku

Nowy stadion został przetestowany w sobotę podczas meczu towarzyskiego Real Saragossa – Deportivo Aragón (6:0). Spotkanie odbyło się jednak za zamkniętymi drzwiami, a murawa – choć nowa – nie była w idealnym stanie. Przyczyną były… króliki.

Masowa obecność tych zwierząt w ostatnich tygodniach poważnie zaszkodziła nowej nawierzchni. Króliki, choć nie żywiły się trawą, zniszczyły podłoże, zagrzebując się w nim. Do tego doszły problemy z jej usytuowaniem oraz wysokie temperatury w dniach układania darni. W efekcie aż 20% murawy musiało zostać wymienione – na szczęście w ramach obowiązującej gwarancji.

Podczas meczu piasek z murawy unosił się przy każdym ruchu piłki, co wzbudziło niepokój wśród obserwatorów. Choć rozważano opóźnienie debiutu stadionu, sztab szkoleniowy klubu zdecydował, że lepiej jak najszybciej przyzwyczaić się do nowego podłoża – to właśnie na nim zespół ma grać przez najbliższe dwa sezony.

Budowa Ibercaja Estadio (Mini Romareda)© Real Zaragoza

Co dalej z Estadio Ibercaja?

Na kilka tygodni przed startem sezonu ligowego (pierwszy mecz domowy odbędzie się 23 sierpnia przeciwko FC Andorra), stadion wymaga jeszcze kilku prac wykończeniowych. Do zamknięcia pozostają trzy narożniki, a także demontaż siedzeń, które ze względu na wymogi LaLigi mają ograniczoną widoczność. Znajdują się one w najwyższych partiach trybun, w pobliżu loży prasowej.

Dodatkowo, zgodnie z regulacjami ligi, nie będzie można otworzyć szyb w kabinach medialnych, co uniemożliwi dostęp do dźwięków stadionu z zewnątrz – utrudnienie, które wzbudziło rozczarowanie wśród dziennikarzy.

Reklama