Mało jest zawodników, którzy są tak ważni dla swojego klubu, jak Iago Aspas dla Celty Vigo. 37-letni napastnik strzelił w ostatniej kolejce LaLiga 214. gola w błękitnych barwach, zapewniając drużynie awans do Ligi Europy. Prezydent klubu nazwała go „najlepszym zawodnikiem w historii Celty”, a burmistrz obiecał mu pomnik na Estadio Abanca Balaídos.

Kapitan, bohater, legenda

Iago Aspas jest żywą legendą Celty Vigo. 214 goli w 524 meczach z drużyną z Galicji mówi samo za siebie. Pomimo 37 lat na karku wychowanek Celty nie tylko jest kapitanem drużyny, ale też przypieczętował golem na 1:2 z Getafe na Coliseum awans Celty do Ligi Europy, spełniając w swoim – najprawdopodobniej – przedostatnim sezonie dawną obietnicę.

Było to 11 maja 2017 roku. Po remisie na Old Trafford (1:1, 2:1 dla Manchesteru United w dwumeczu) drużyna z miasta oliwnego odpadła z półfinałów Ligi Europy. Gdy jeszcze nie opadł kurz i nie wyschły łzy, Aspas obiecywał: Jestem pewien, że wrócimy. Będę gryzł murawę by to osiągnąć.

W następnych latach jednak Celta walczyła o utrzymanie, a Aspas raz po raz przybierał pelerynę superbohatera, by uratować drużynę od spadku. Dopiero po 8 latach dostał szansę spełnienia obietnicy i w decydującym momencie nie chybił. Prezydent klubu Marian Mouriño, trener Claudio Giraldez i burmistrz Abel Caballero okrzyknęli Aspasa najlepszym zawodnikiem w historii klubu, a Caballero obiecał mu też pomnik pod Estadio Abanca Balaídos. Kiedy byliśmy w Manchesterze, przed stadionem stał pomnik Bobby'ego Charltona (...) Tak samo stanie się tu z Iago Aspasem – powiedział.

Pomnik Bobby’ego Charltona, George’a Besta i Denisa Lawa przed Old Trafford.