„La Liga rozstrzygnie się na Montjuic”, ogłasza Barcelona, przyznając tym samym, że nie wróci w tym sezonie na Camp Nou – wbrew doniesieniom z zeszłego tygodnia – nawet na jeden mecz.

Barcelona potwierdza: El Clásico na Montjuïc

Spośród jedenastu spotkań, które pozostały do rozegrania, siedem zostanie rozegranych na Montjuïc; włącznie z tym, które może być najważniejsze w końcówce sezonu, El Clásico – opublikowała FC Barcelona. Montjuïc musi być twierdzą i pchać drużynę Culés do zwycięstwa w każdym meczu – mobilizuje socios.

Tym samym jednak Barça potwierdza, że nie wróci w tym sezonie na Camp Nou. Mundo Deportivo informowało w zeszłym tygodniu, że zarząd Dumy Katalonii z Laportą na czele rozważał powrót do domu na mecz z Realem Madryt (11 maja) albo z Villarealem (18 maja), ale nie będzie to możliwe. Barcelona zakończy więc sezon grając na Estadi Olímpic Lluís Companys.

© Stadionvoyeur

Opóźnienie liczone jest w miesiącach, ale daty powrotu nie ma

Jeśli Barça wróci na Camp Nou w sierpniu, to opóźnienie względem planu będzie sięgać 9 miesięcy. Na początku Laporta obiecywał powrót na 125. rocznicę powstania klubu, czyli 29 listopada 2024 roku, potem wskazywał przełom grudnia i stycznia, następnie marzec lub kwiecień, by w końcu przedłużyć pobyt na Montjuic do końca sezonu. Tym razem jednak klub nie podał nawet szacowanej daty powrotu.

Kolejne opóźnienia poddają w wątpliwość wierzytelność Laporty i skuteczność głównego wykonawcy, tureckiej firmy Limak. Zwłaszcza po filmie z placu budowy, który białoruski youtuber – zaproszony na Camp Nou przez klub – opublikował na swoim kanale. Widok nie był optymistyczny. Na trybunach panował marazm, robotnicy spali na krzesełkach, a jedynie kilku wykonywało mało znaczące prace. Po niecałych 24 godzinach ujęcia zniknęły z jego kanału, ale udało nam się do nich dotrzeć i zaprezentować je w najnowszym filmie o stanie prac na Camp Nou na naszym anglojęzycznym kanale: