Za nami 7. kolejka piłkarskiej Ekstraklasy. Pod względem sportowym przebiegła ona bez większy niespodzianek, choć obserwowaliśmy mnóstwo bramek. Pierwsze zwycięstwo odniósł jeden z beniaminków, czyli Lechia Gdańsk. Zapraszamy na kolejny raport z trybun.

Liczne ekipy wyjazdowe

Po 32 latach piłkarze Motoru Lublin zagrali w stolicy ligowy mecz z Legią Warszawa. Ten emocjonujący pojedynek oglądało z trybun ponad 1700 kibiców z Lublina. Z okazji 35. rocznicy śmierci Kazimierza Deyny krótko przedstawiono postać byłego piłkarza Legii i pokazano nagrania z momentu, w którym kończył karierę. Krótko po tym odpalono pirotechnikę w barwach Legii.

Również w świetnej liczbie na wyjeździe zaprezentowali się kibice innego beniaminka - GKS-u Katowice, którzy w liczbie nieco ponad 1000 zameldowali się w Lubinie. Kilkuset kibiców wspierało także Koronę Kielce w wyjazdowym meczu z Puszczą Niepołomice. W tym gronie był Jacek Kiełb, legenda i Korony oraz były reprezentant Polski.

© Motor Lublin | Kibice Motoru po meczu z Legią

Będzie kara?

Pirotechniki nie zabrakło także w Częstochowie, Lubinie oraz Radomiu, gdzie na trybunach pojawiła się ogromna biało-czerwona sektorówka z napisem Ojczyzna. Na trybunie Rakowa z kolei zawisł transparent Polska dla Polaków.

Ranking frekwencji na meczach 7. kolejki PKO BP Ekstraklasy: