Dwa mecze i koniec. Tylko tyle albo aż tyle dołożył się do organizacji Copa América stadion w Charlotte. Jednak dzięki znaczącym inwestycjom, plany na lipiec nie zakładały tylko tych spotkań, ale też pozostałe wydarzenia. Jak pogodzono te wszystkie przedsięwzięcia?

Debiut Charlotte w tak dużym piłkarskim wydarzeniu

Stadion Bank of America w Charlotte był przygotowany na bardzo intensywny lipiec, w którym już zorganizowano Copa América, a do tego odbędą się inne wydarzenia. W półfinale turnieju, który zorganizowano w środę wieczorem, spodziewano się kibiców z co najmniej 58 krajów. Frekwencja na meczu przerosła wyniki większości pozostałych meczów Copa América i wyniosła prawie 95% przy pojemności 75 000 miejsc. Jeśli ktoś się zastanawiał, dlaczego na Euro nie ma meczów o trzecie miejsce, oto proste wyjaśnienie: na meczu Kanada-Urugwaj było zapełnionych mniej niż 33% miejsc.

Przygotowywanie do tak dużego turnieju w mieście rozpoczęło się w lutym 2023 roku, a Charlotte zostało oficjalnie ogłoszone miastem-gospodarzem w grudniu. Wymagało to zaangażowania około 2000 pracowników do obsługi stadionu - od cateringu, przez sprzedaż detaliczną, po pomoc przy kierowaniu widzów na ich miejsca. Dodatkowo, do miasta przybyło ponad 500 przedstawicieli mediów z całego świata. Murawę na mecze Copa América przygotowało około 40 osób, które zainstalowało ⅓ hektara trawy z okolicznego Carolina Green.

© Sofia Zinger

Nie samymi meczami żyje Charlotte

Po zakończeniu meczu o trzecie miejsce, stadion szybko zaczął przekształcać się w miejsce koncertów Morgana Wallena, które odbędą się 18 i 19 lipca. To nie będzie takie pierwsze wydarzenie. Wcześniej miasto gościło koncert George’a Straita i Chrisa Stapletona, który miał miejsce 1 czerwca.

Bank of America Stadium przechodzi obecnie modernizację, w ramach której zainwestowano 1 mln $ w nowe technologie mające na celu poprawę doświadczeń fanów nie tylko futbolu amerykańskiego czy piłki nożnej. Lokalne władze mają nadzieję, że te działania szybko zwrócą zainwestowane środki.