Europa: Niespodziewane stadiony w Lidze Mistrzów 2024/25
źródło: Stadiony.net; autor: Kuba Kowalski
Po ostatnich meczach znamy już większość zespołów, które zagrają w debiutanckim, nowym formacie Ligi Mistrzów. Wśród tych drużyn już teraz nie brakuje kilku niespodzianek, a w tym skromnych stadionów, na których wierni kibice w końcu usłyszą: „The Champions"!
Reklama
Stadiony-staruszkowie znów na topie
Jednym z najbardziej wyróżniających się stadionów w Serie A jest Stadio Renato Dall’Ara, na którym gra Bologna FC prowadzona przez młodego trenera, znanego między innymi z występów w PSG, Thiago Mottę. Bologna ostatnio grała w Lidze Mistrzów, a właściwie w jej odpowiedniku, Pucharze Europy Mistrzów Klubowych, w sezonie 1964/65. Charakterystyczna wieża z czerwonej cegły, która jest znakiem rozpoznawczym stadionu już od 97 lat, ujrzy więc z powrotem największe piłkarskie gwiazdy.
Równie świetny sezon ligowy 2023/24 zaliczyła Aston Villa - zespół prowadzony przez Unaia Emery'ego zakończył rozgrywki Premier League na 4. miejscu z dorobkiem 68 punktów. Klub z Birmingham nigdy nie grał w Lidze Mistrzów - ostatnio w jej odpowiedniku wystąpił w sezonie 1982/83. Rok wcześniej zdobył Puchar Europy po zwycięstwie nad Bayernem Monachium w finale tych rozgrywek. Powstały jeszcze w XIX wieku dom rewelacji obecnego sezonu, Villa Park, ma więc przed sobą kolejny czas świetności.
© Chris Homer | Villa Park
Najmniejszy hiszpański stadion w historii Champions League
Nieco wyżej w tabeli rozgrywki w swoim kraju zakończyła Girona FC. Podobnie jak Villa, Blanquivermells do pewnego momentu sezonu byli uważani za pretendenta do zostania mistrzem. Z czasem Girona została wyprzedzona przez Real Madryt i FC Barcelonę, co nie zmienia faktu, że drużyna, która awansowała do LaLiga w 2022 roku po zajęciu 6. miejsca na jej zapleczu i wygraniu barażów, ma co świętować. Klub z Katalonii musi przeprowadzić pewne zmiany na swoim stadionie, Montilivi, aby dostosować go do organizacji spotkań Ligi Mistrzów w ich domu. W tym celu pojemność obiektu będzie musiała zostać zmniejszona. Dlaczego? Dowiesz się tego z oddzielnego artykułu o przygotowaniach Girony do Ligi Mistrzów.
W ostatniej kolejce Ligue 1 awans do Champions League zapewnił sobie również francuski klub Stade brestois 29. Jak się jednak okazuje, stadion, na którym na co dzień swoje domowe mecze rozgrywają zawodnicy ekipy z Bretanii, Stade Francis-Le Blé, nie jest przystosowany do tych europejskich rozgrywek. Najprawdopodobniej 3. ekipa ligi francuskiej będzie występowała w roli gospodarza na Stade de Roudourou w oddalonym o ponad 100 km Guingamp. O powodach, przez które Stade brestois 29 musi szukać stadionu zastępczego, również napisaliśmy w innym artykule.
© bruno le ray | Stade de Roudourou
Zaskoczenia w Niemczech i Austrii
Nie tylko Bayer Leverkusen uprzedził hegemona z Monachium. Ekipa prowadzona w sezonie 2023/24 przez Thomasa Tuchela zakończyła rozgrywki Bundesligi na 3. miejscu, ustępując w ostatniej kolejce VfB Stuttgart. Klub ostatni raz grał w Lidze Mistrzów w sezonie 2009/2010. Drużyna dotarła wtedy do 1/8 finału, gdzie zmierzyła się z FC Barceloną. W pierwszym meczu, rozegranym w Niemczech, padł remis 1:1, jednak w rewanżu na Camp Nou Stuttgart przegrał 0:4. Champions League wraca nad rzekę Neckar po 14 latach - na MPHArena.
Nie zabrakło również niespodzianki za południową granicą Niemiec - ligę austriacką zwyciężył Sturm Graz. Ostatni raz klub ten grał w Lidze Mistrzów w sezonie 2000/2001. Wówczas drużyna wygrała swoją grupę i awansowała do drugiej rundy, gdzie zmierzyła się między innymi z Manchesterem United. Od tego czasu Sturm Graz kilkakrotnie brał udział w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów, ale bez sukcesu w postaci dotarcia do fazy grupowej. 23 lata temu ekipa z drugiego pod względem wielkości miasta w Austrii występowała na tym samym obiekcie, na którym klub gra obecnie. Wówczas arena ta nazywała się Arnold Schwarzenegger Stadion. Jednak w Lidze Mistrzów Sturm będzie grał w Klagenfurcie. O powodach, dla których wybrano Wörthersee Arenę, napisaliśmy w innym artykule.
© Stadtpresse - Horst | Wörthersee Arena
Reklama