Rozczarowania, zmiany i nowa nadzieja. Tak można opisać każdy sezon Celty Vigo od sezonu 2015/16, ale też trwającą od wtedy przebudowę stadionu Balaidos. Pozornie prosty, lecz ciągnący się w nieskończoność projekt ma zostać wreszcie sfinalizowany dzięki porozumieniu miasta i władz prowincji.

Szalone stulecie

Zatrudnienie Rafy Beníteza na stanowisko trenera, obiecujące transfery i zapierający dech w piersiach hymn z okazji stulecia powstania klubu. Na początku sezonu w sercach kibiców zrodziła się cicha nadzieja, że Celta powalczy o grę w Europie niemal 9 lat po historycznym 6. miejscu w La Liga i odpadnięciu w półfinale Ligi Europy z Manchesterem United.

Tymczasem rzeczywistość zweryfikowała oczekiwania. Benítez, przedstawiany jako gwarancja stabilności na lata, został zwolniony po 9 miesiącach z bilansem 24 punktów w 28 spotkaniach. W międzyczasie Balaidos trzykrotnie wymieniało zniszczoną po koncercie Guns N' Roses murawę, a Carlos Mouriño ustąpił z funkcji prezydenta klubu na rzecz swojej córki.

Celty nie zawiedli jednak kibice, którzy pomimo ciągłych porażek, regularnie przychodzili na Estadio Abanca Balaídos, aby wspierać swoich ulubieńców. Frekwencja w sezonie 2023/24 według Transfermarkt wyniosła 20 039 kibiców na mecz, co jest najlepszym wynikiem od sezonu 2005/06.

Bezkompromisowe wsparcie kibiców zostało w końcu wynagrodzone przyjściem Claudio Giraldeza. Trener zaskarbił sobie sympatię Balaidos, gdzie pod jego wodzą Celta odniosła 3 zwycięstwa i 2 remisy w 5 spotkaniach, co pozwoliło drużynie uniknąć spadku. Po szalonym sezonie nadszedł jednak czas, by spojrzeć w przyszłość i ustabilizować sytuację.

© Miguel Ciołczyk Garcia

Dziewięć lat na trzy fazy

Jednym z najważniejszych zadań, by Vigo przestało wyglądać pod względem piłkarskim jak prowizorka, jest ukończenie przebudowy Balaidos. Powstały w 1928 roku stadion czeka na dokończenie modernizacji i uzyskanie godnego La Liga wyglądu od 9 lat, kiedy to rozpoczęto prace nad przebudową.

Od 2015 roku, gdy zaprezentowano projekt i zabezpieczono na niego środki, przebudowano trybuny Marcador, Tribuna i Rio. To niewiele jak na 9 lat prac. Trybuna południowa, zwana Gol, nadal jest oddalona od boiska (pozostałość po bieżni olimpijskiej), ma betonowy dach i jest niższa od pozostałych.

© Miguel Ciołczyk Garcia

Ostatnia faza potrwa… ponad dwa lata

20 maja urząd Vigo i władze prowincji Pontevedra podpisały dokument zobowiązujący do równego pokrycia kosztów ostatniej fazy. Pierwotnie planowano, że koszty całej modernizacji stadionu, trwającej od 2015 roku, wyniosą 30 mln €. Jednak z powodu opóźnień, sama przebudowa trybuny Gol będzie kosztować 26,3 mln €.

Co ciekawe, prace mają potrwać aż 26 miesięcy. Ich skutkiem będzie zwiększenie pojemności sektora Gol z obecnych 4 000 miejsc do około 6 400, przybliżenie trybun do boiska do 8,5 metra (obecnie jest to około 30 metrów) oraz poprawa dostępu. Gdy prace zostaną ukończone, Balaidos zyska jednolity kształt, a ze starego stadionu pozostaną tylko wspomnienia i fragmenty trybuny Marcador, które miasto chce rozdać kibicom Celty.

© Miguel Ciołczyk Garcia