Zakończyła się 20. kolejka Ekstraklasy. Początek rundy wiosennej odbył się pod znakiem hitu w Chorzowie i rekordem z nim związanym. Popisali się kibice przyjezdni nie tylko w Chorzowie, ale też na trybunach w innych miastach.

Hit na dobry początek roku i dymy na wyjeździe

Ruch Chorzów był naprawdę blisko ustanowienia nowego rekordu frekwencji w lidze. Zabrakło niespełna 3 000 kibiców. Ostatecznie hit z Legią Warszawa obejrzało bowiem nieco ponad 37 000 widzów, z czego 4 500 stanowili przyjezdni, co jest nowym rekordem wyjazdowym w tym sezonie. Legia na Śląskim zaprezentowała swoją sektorówkę Panorama Warszawy, a także odpaliła środki pirotechniczne. Ruch na wyjście piłkarzy przedstawił oprawę Śląscy Ekstremiści, a potem zrobił niebiesko-biały pokaz dymny. Mecz poprzedziła minuta ciszy dla zmarłego w drodze do Chorzowa legionisty.

Kibice Zagłębia Lubin wspierani między innymi przez Zawiszę Bydgoszcz wybrali się na stadion Lecha Poznań, gdzie przedstawili wspólną oprawę. Z powodu zadymienia sędzia przerwał dwukrotnie zawody. Sporo dymu było też we Wrocławiu, gdzie kibice Pogoni odpalili kilkadziesiąt rac. Pod koniec meczu doszło do incydentu, po którym Śląsk musi zapłacić 50 000 złotych, a jego fanom przepadnie wyjazd na Bułgarską.

Niespokojnie było także w Łodzi, gdzie próbowano sforsować ogrodzenie oddzielające sektor gości od gospodarzy. Kibice Jagiellonii Białystok pojawili się w komplecie. Razem z nimi był wykartkowany kapitan Taras Romanczuk oraz były bramkarz Grzegorz Sandomierski. Widzew podczas meczu przedstawił oprawę z hasłem: Pycha kroczy przed upadkiem.

© Los Misenas

Kameralne zwycięstwo

Najniższą frekwencję zanotowała natomiast Warta Poznań, która na stadionie w Grodzisku Wielkopolskim, przy wsparciu zaledwie 2016 fanów, pokonała częstochowski Raków 2:1.

Na inaugurację wiosennej serii ligowych zmagań na dziewięciu ligowych arenach w minionych czterech dniach stawiło się aż 127 665 miłośników futbolu.

Ranking frekwencji na meczach 20. kolejki PKO Ekstraklasy: