Chorzów: Ruch "bezdomny" do końca sezonu
źródło: Stadiony.net; autor: Mateusz Osmola
Rozbiórka uszkodzonego masztu oświetleniowego na stadionie przy Cichej w Chorzowie rozpoczęła się 25 stycznia i zakończyła po trzech dniach. Wiemy, że „Niebieskim” nie uda się jednak szybko wrócić do domu, bo szykowana jest wymiana wszystkich „świeczek”. Klub by dokończyć rozgrywki, zmuszony był znaleźć stadion zastępczy.
Reklama
Kiedy „Niebiescy” wrócą na Cichą?
Stadion Ruchu Chorzów został decyzją Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego wyłączony z użytkowania. Stało się to 16 stycznia, kiedy to wykryto pęknięcia w obrębie podstawy masztu oświetleniowego nr 2 i nakazano natychmiastowy demontaż konstrukcji. „Świeczka” była w tak złym stanie, że wytyczono promień jej możliwego upadku, co spowodowało konieczność wyłączenia części pasów pobliskiej DTŚ. Cały proces demontażu miał początkowo rozpocząć się w sobotę w 21 stycznia, ale z uwagi na złe warunki pogodowe został przełożony. Prace udało się wreszcie zacząć w środę 25 stycznia i zgodnie z harmonogramem zakończyły się w piątek 27 stycznia.
Niestety, nie mamy dobrych wieści dla kibiców Ruchu. MORiS planuje dalszą modernizację oświetlenia, co oznacza, że ich ulubieńcy na Cichą już w obecnym sezonie nie wrócą. W nadchodzących dniach miasto ma zlecić przygotowanie dwóch projektów. Pierwszy dotyczy demontażu pozostałych trzech „świeczek” na stadionie, a drugi budowy nowego oświetlenia spełniającego wymogi licencyjne Ekstraklasy.
© @skawindrone (fb) / @skawindrone (IG)
Po tym jak zakończą się prace projektowe, magistrat ma wybrać wykonawcę, którego zadaniem będzie demontaż starego i instalacja nowego oświetlenia. W Chorzowie myślą przyszłościowo, bo jednym z podstawowych założeń dokumentacji dotyczącej nowych masztów jest to, że sposób ich instalacji ma nie kolidować z ewentualną przebudową stadionu w przyszłości. Na razie ucichła sprawa ewentualnego zakupu starych wież z Bielska-Białej. Wymiana oświetlenia według deklaracji MORiS ma zakończyć się przed startem rundy jesiennej.
Gdzie Ruch zagra w rundzie wiosennej?
W związku z faktem, że przy Cichej obecnie nie ma wymaganego przepisami licencyjnymi oświetlenia, konieczne stało się znalezienie obiektu zastępczego. W Chorzowie zatem zaczęto rozglądać się za areną, na której można by dokończyć sezon, w czasie kiedy na miejskim stadionie trwać będą niezbędne modernizacje. Z pomocą „Niebieskim” przyszły Gliwice i już wiemy, że swoje domowe mecze w dalszej części rozgrywek 1. Ligi Ruch rozgrywać będzie na Stadionie Piasta Gliwice.
Do Komisji ds. Licencji Klubowych Polskiego Związku Piłki Nożnej został złożony odpowiedni wniosek o zgodę na rozgrywanie meczów ligowych w rundzie wiosennej na obiekcie ekstraklasowicza. Na oficjalnej stronie klubu pojawił się komunikat, w którym czytamy: Decyzja Komisji spodziewana jest w przyszłym tygodniu. W przypadku uzyskania zgody, niezwłocznie przedstawimy szczegółowe informacje organizacyjne dotyczące inauguracyjnego meczu z Chrobrym Głogów, nad czym usilnie pracujemy
.
Jako obiekt zastępczy brany był pod uwagę też Stadion Miejski Tychy, a nawet Stadion Śląski, ale koszt wynajmu tego drugiego był poza zasięgiem miasta. Chorzowski magistrat zapowiada też pomoc gliwiczanom w utrzymaniu stanu murawy na odpowiednim poziomie.
Co na to kibice?
Sympatykom Ruchu nie podoba się sytuacja, w jakiej znalazł się klub. 26 stycznia pod Urzędem Miasta odbyła się manifestacja kibiców „Niebieskich”. Zgromadzeni nie kryli swojego niezadowolenia i otwarcie krytykowali podejście magistratu do spraw klubu. Na chorzowskim rynku zgromadziło się kilkaset osób, które wytykały władzom miejskim brak nowego stadionu dla ich ulubieńców, a także zaniedbania w konserwacji istniejącego obiektu, co doprowadziło do jego zamknięcia. Szymon Michałek ze Stowarzyszenia Wielki Ruch powiedział nawet, że: Ruch Chorzów tak naprawdę teraz jest klubem bezdomnym
.
Kibice nie szczędzili włodarzom miasta gorzkich słów. Przynieśli też ze sobą transparenty z napisami: „Zdmuchniemy was jak świeczki” czy „Kotala, Michalik, Zawada – Jak wam nie wstyd”. Dziennik Zachodni przytacza też wypowiedź Bartosza Horodeckiego, prezesa Wielkiego Ruchu: To, co się teraz stało, przechodzi wszelkie granice przyzwoitości. Byliśmy w grudniu jako kibice na posiedzeniu komisji sportu, ponieważ już w listopadzie zostały wprowadzone zmiany w budżecie na 2022 rok. Zdecydowano, że nic ze świeczkami nie będzie robione. Miały być zamontowane urządzenia monitorujące odchył. To zostało wykasowane z budżetu
.
© @skawindrone (fb) / @skawindrone (IG)
Reklama