W minioną niedzielę, po ponad 4 latach od rozpoczęcia prac budowlanych, oficjalnie otwarto odnowiony stadion w Kownie. Tamtego wieczoru odbyło się finałowe spotkanie Pucharu Litwy, które poprzedziła część oficjalna. Po meczu nastąpiła część artystyczna połączona z pokazem świateł i fajerwerków.

Dariaus ir Girėno stadionas to obiekt z bogatą, blisko 100-letnią historią. W przeszłości przechodził już szereg większych i mniejszych modernizacji, ale ta ostatnia, właśnie zakończona, jest zdecydowanie najbardziej spektakularna. W ciągu trwających ponad 4 lata prac budowlanych, które kosztowały 43 miliony €, powstały praktycznie od podstaw w pełni zadaszone trybuny. Od strony wschodniej, która wcześniej była otwarta, urosła nowa trybuna główna, z sektorami VIP. Dzięki temu obiekt uzyskał zwartą, domkniętą bryłę.

© Kauno miesto savivaldybė

Na elewację stadionu składają się pionowe, aluminiowe panele, które nocą mogą być podświetlane w różnych kolorach. Ciekawym zabiegiem architektonicznym są przerwy w fasadzie po obu stronach trybuny wschodniej, przez które widać drzewa pobliskiego Gaju Dębowego, wychwalanego przez Adama Mickiewicza w powieści poetyckiej, „Grażyna”. Obiekt posiada bieżnię lekkoatletyczną, która otacza boisko z hybrydową, podgrzewaną murawą.  

Kowieński stadion dzięki przebudowie urósł do ponad 15 000 miejsc. Jest to zdecydowanie największy i najnowocześniejszy obiekt na Litwie, co potwierdza nadanie mu przez UEFA najwyższej, czwartej kategorii. Nic dziwnego, że uroczysta inauguracja cieszyła się zatem sporym zainteresowaniem wśród publiczności. Na trybunach zasiadło 13 000 widzów, a wśród gości specjalnych znalazł się chociażby legendarny koszykarz, Arvydas Sabonis.

© Kauno miesto savivaldybė

Wydarzenie rozpoczęło się częścią oficjalną, w której najpierw przemówienie wygłosił burmistrz Kowna, Visvaldas Matijošaitis. Marzenie Dariusa i Girėnasa w końcu się spełniło i Kowno ma jedyny stadion piłkarski na Litwie – powiedział polityk. Krótkiemu wystąpieniu burmistrza towarzyszyły zarówno okrzyki, jak i oklaski z trybun. Następnie przemawiał Edgaras Stankevičius, sekretarz generalny Litewskiego Związku Piłki Nożnej (LFF), lecz został zagłuszony przez okrzyki kibiców. LFF w ostatnich latach był mocno krytykowany m.in. za słabe wyniki reprezentacji oraz powiązania niektórych jego działaczy ze światem przestępczym.

Po wystąpieniu przedstawiciela związku, szef Autokausty, firmy budującej stadion, Juozas Kriaučiūnas przekazał burmistrzowi symboliczny klucz, a obiekt poświęcił arcybiskup kowieński. Potem wreszcie nadszedł czas na emocje sportowe. W finale Pucharu Litwy stanęły naprzeciw siebie drużyny FC Hegelmann z Kowna i FK Žalgirisu Wilno. Wynik dla przyjezdnych ze stolicy otworzył Marko Milićkowić w 76 minucie. „Niebiesko-Białym” udało się doprowadzić do wyrównania w doliczonym czasie gry za sprawą Samuela Odeyobo i potrzebna była dogrywka, aby wyłonić triumfatora. W niej lepsi okazali się piłkarze z Wilna, którzy po golu Mario Pavelica ze 110 minuty, mogli po ostatnim gwizdku wznieść upragniony puchar.

© Kauno miesto savivaldybė

Inaugurację stadionu zakończyły występy muzyczne oraz pokaz świateł i fajerwerków. Litwini doczekali się zatem obiektu sportowego z prawdziwego zdarzenia. Trzymamy kciuki, aby udało się również doprowadzić do szczęśliwego finału trwającą od lat budowę Vilniaus Nacionalinis Stadionas.