Na Futbolowym Szlaku #1: Wizyta na 121. Wielkich Derbach Śląska!

źródło: Stadiony.net; autor: Robert Saganowski

Na Futbolowym Szlaku #1: Wizyta na 121. Wielkich Derbach Śląska! Czas na początek serii, której na łamach serwisu Stadiony.net jeszcze nie było. Zapytacie: to reportaż, felieton czy kibicowska relacja z meczu? Jak zwał, tak zwał, bo wszystkiego będzie tutaj po trochu. Na sam początek zabieramy Was do Chorzowa, gdzie 1 września 2022 roku odbyły się 121. Wielkie Derby Śląska!

Reklama

Rozwój groundhoppingu w Polsce spowodował, że turystyka stadionowa staje się coraz bardziej popularną formą spędzania wolnego czasu w naszym kraju. Niewątpliwie pomaga w tym Instagram, Twitter czy możliwość prowadzenia własnego bloga np. na Facebooku. Fanatycy futbolu znad Wisły coraz częściej dzielą się zdjęciami i filmikami ze swoich wyjazdów na mecze w Polsce oraz za granicą.

Puskas Arena© Robert Saganowski, przed meczem Portugalia - Francja (2:2) podczas EURO 2020

Jak to już często bywa, ten trend już od wielu dekad funkcjonuje i sukcesywnie rozwija się na Zachodzie. W 1978 roku w Wielkiej Brytanii powstało nawet specjalne stowarzyszenie, zwane Klubem 92. Aby zostać jego członkiem, należy uczestniczyć w meczu na każdym z 92 stadionów w czterech najwyższych klasach rozgrywkowych w Anglii. Brzmi jak szaleństwo, prawda? Nic bardziej mylnego, bo równie “chorzy” na punkcie wyjazdów na mecze są m.in. Niemcy czy Holendrzy.

W ostatnich latach na rynku europejskim upowszechniła się norweska aplikacja Futbology (poprzednio Groundhopper App), na której punkcie fioła mają szczególnie nasi zachodni sąsiedzi czy właśnie potomkowie Wikingów. Dość powiedzieć, że podczas majowego meczu pomiędzy Herthą Berlin a HSV prawie 1 000 osób w czasie rzeczywistym zaznaczyło w aplikacji swoją obecność na barażu o Bundesligę.

Jedną z najważniejszych odznak w zakładce “Polska” są Wielkie Derby Śląska, dlatego 1 września bez wahania ruszyłem na stadion przy Cichej, aby obejrzeć pierwsze od 6 lat spotkanie Ruchu Chorzów z Górnikiem Zabrze. W końcu kto wie, ile lat będę musiał czekać na kolejne spotkanie z udziałem obu drużyn?

Futbology© Specjalna odznaka za udział w Wielkich Derbach Śląska w aplikacji Futbology

Zanim doszło do długo wyczekiwanego spotkania w ramach 1. rundy Fortuna Pucharu Polski, wiele mówiło się o możliwości rozegrania derbów na Stadionie Śląskim. Powtórzenie wydarzenia z 2008 roku, kiedy to obie ekipy po raz ostatni stanęły naprzeciw siebie w “Kotle Czarownic”, byłoby nie lada gratką dla kibiców zarówno “Niebieskich”, jak i “Trójkolorowych”. W związku z brakiem czasu na organizację zdecydowano, że mecz odbędzie się na obiekcie przy Cichej, o czym szerzej pisaliśmy tutaj.

Z racji stałego pobytu w Katowicach, podróż do Chorzowa zajęła mi dosłownie kilkanaście minut. To kolejny powód, dlaczego tegoroczne Wielkie Derby Śląska zaznaczyłem w kalendarzu na czerwono. Pierwszy gwizdek sędziego wybrzmiał o 20:30, lecz fani “Niebieskich” rozpoczęli gorący doping jeszcze przed rozpoczęciem gry.

Oprócz standardowych transparentów, na łuku pomiędzy “młynem” gospodarzy a sektorem gości wywieszono płachtę z napisem “Nowy stadion dla Chorzowa”. To już nie pierwszy raz, gdy sympatycy Ruchu otwarcie domagają się konkretnych ruchów w kierunku rozwoju inwestycji stadionowej. W czerwcu “Niebiescy” zorganizowali protest w centrum miasta, a sam transparent dotarł nawet do Nowego Jorku czy Berlina.

Stadion Ruchu Chorzów© Robert Saganowski, Pierwsza oprawa Ruchu Chorzów podczas WDŚ

Jeśli chodzi o aspekty czysto sportowe, to właśnie goście z Zabrza byli faworytami przed meczem i z tego zadania się wywiązali. Strzał życia tuż przed przerwą oddał Rafał Janicki, a chorzowianom nie udało się odrobić strat w drugiej części gry. Do kolejnej fazy Pucharu Polski awansowali “Trójkolorowi”, który w 2. rundzie wylosowali… swoich przyjaciół z Katowic, których tak “ciepło” w trakcie meczu pozdrawiali kibice Ruchu.

Na meczu w Chorzowie, jak można się było spodziewać, zasiadł (chociaż w większości raczej stał przez całe spotkanie) komplet 9 300 widzów. Górnik otrzymał na ten mecz limitowaną pulę 465 wejściówek i właśnie w takiej liczbie zjawił się przy Cichej. Zabrzanie wspomagani byli przez grupę kibiców GKS-u Katowice, którzy również nie pałają sympatią do “Niebieskich”.

Gospodarze w trakcie meczu pokusili się o dwie oprawy. Pierwsza z nich przygotowana została na początek meczu, za to druga rozświetliła niebo nad Chorzowem tuż przed końcem spotkania. HKS zostawił coś także “na deser”, bo w okolicach 80 minuty kibice Ruchu zgromadzeni na sektorze “6” rozpoczęli ceremonię palenia barw Górnika oraz GKS-u. Nie spodobało się to nie tylko ochronie i policji, lecz także większości kibiców na stadionie, którzy gromkimi oklaskami przyłączyli się do prośby spikera o zaprzestanie burd.

Stadion Ruchu Chorzów© Robert Saganowski, Druga oprawa Ruchu Chorzów podczas WDŚ

121. Wielkie Derby Śląska przeszły już do historii, jednak nasz wyjazdowy cykl dopiero się rozkręca. Już niedługo na łamach serwisu Stadiony.net pojawi się relacja z początku sezonu ligowego w Polsce, reportaż z eliminacji do europejskich pucharów, meczów międzynarodowych oraz spotkań Ligi Mistrzów, Ligi Europy i Ligi Konferencji. Do usłyszenia!

Reklama