Katar 2022: Co czeka stadiony po mundialu?
źródło: Stadiony.net; autor: Robert Saganowski
Mecz otwarcia Mistrzostw Świata w piłce nożnej zbliża się coraz większymi krokami. Mimo, że okoliczności rozgrywania zimowego turnieju są co najmniej kontrowersyjne, setki tysięcy kibiców zasiądzie na trybunach katarskich stadionów. Co jednak stanie się z obiektami już po samym finale?
Reklama
„Biały słoń” (z angielskiego: white elephant) to termin, którego używa się mówiąc o stadionach goszczących w przeszłości wielkie turnieje rangi mistrzowskiej. Bycie nazywanym w ten sposób nie jest jednak powodem do dumy - wręcz przeciwnie. Obiekty noszące miano „białego słonia” po zakończeniu czempionatu pozostają zazwyczaj opuszczone lub też użytkowane są tylko w znikomym stopniu.
Analizując sytuację Polski po EURO 2012, na myśl może przychodzić nam stadion we Wrocławiu czy Gdańsku. Ani Śląsk, ani Lechia nie mają jednak problemu od czasu do czasu zapełnić co najmniej w połowie swojego obiektu. Sytuacja diametralnie różni się w Katarze, który – jak wiadomo – nie posiada ligi ze światowego topu, a do tego piłka nożna nie przyciąga tam na co dzień tłumów na stadiony. Jest jednak pewien wyjątek od reguły.
© Supreme Committee for Delivery and Legacy
Stadium 974 już od samego początku wyróżniał się w stawce obiektów goszczących tegoroczny czempionat. Arena zbudowana przy użyciu kontenerów transportowych jest fenomenem nie tylko ze względu na niecodzienny wygląd, lecz wiązana jest z nią także ciekawa koncepcja tuż po samym mundialu.
Obiekt posadowiony na sztucznym cyplu jest konstrukcją tymczasową, która po zakończeniu Mistrzostw Świata 2022 zostanie zdemontowana. To pierwsza tego typu sytuacja w historii. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, aby stadion mundialowy został rozebrany zaraz po zakończeniu imprezy.
Z problemami będą borykać się zapewne inne katarskie obiekty, na czele z 80-tysięcznym Lusail Stadium. Co prawda arena finału Mistrzostw Świata ma być częściowo przekształcona w miejsce użyteczności publicznej, jednak i tak będzie generowała niemałe straty. Katarscy szejkowie mogliby pomyśleć o otworzeniu na stadionie filii vulkan sport, aby obiekt mógł zarabiać na siebie i żyć także w dni niemeczowe.
© Supreme Committee for Delivery and Legacy
Katarczycy na pewno nie powinni brać przykładu ze swoich poprzedników z Brazylii i Rosji. Ci pierwsi „porwali się z motyką na słońce” budując specjalnie na Mistrzostwa Świata nowy Stadion Narodowy w Brasilii kosztem zawrotnych 1,57 mld R$. Najlepsza drużyna klubowa ze stolicy gra tylko w czwartej lidze i poza małymi wyjątkami w ogóle nie występuje na swoim stadionie. Obiekt jest ostatnio wykorzystywany jedynie jako parking dla autobusów oraz przestrzeń biurowa.
Rosjanie również mogą mieć sobie wiele do zarzucenia po mundialu w 2018 roku. 44-tysięczna Mordovia Arena w Sarańsku na co dzień jest domem 3-ligowej Mordowii Sarańsk, jednak frekwencja podczas meczów zazwyczaj nie przekracza nawet 1% całkowitej pojemności. Inwestycja, która pochłonęła aż 17 mld RUB na pewno nie może przynosić chluby ojczyźnie Iwana Groźnego.
Reklama