Zdjęcia iluminacji zachwyciły rumuńskie media, a wirtualny obchód po zapleczu stadionu pokazuje, że jest już gotowy. Jednak wszyscy czekają na ten najważniejszy moment: otwarcie dla publiczności.

Wczoraj Sektory 5 i 6 Bukaresztu jaśniały wieloma barwami – to efekt uruchomienia docelowej iluminacji nowego stadionu Steauy Bukareszt. Co prawda pierwsze LEDy uruchomiono już na początku 2021 roku (pod dachem), ale dopiero wczoraj nastąpił rozruch szerokiego pasa LED okalającego górny poziom widowni. Efekt jest bardzo ciekawy pomimo braku zwartej elewacji. Jak nietrudno się domyślić, stadion doczekał się w rumuńskich mediach masowych porównań do Allianz Areny.

To kolejny drobny krok w kierunku rozruchu areny. Z kolei pod koniec marca Adrian Cefalan, dyrektor inwestycji w Compania Națională de Investiții (publiczny inwestor stadionu) oprowadzał kibiców Steauy wirtualnie po obiekcie, opowiadając o funkcjach nowego obiektu.

© Asociația Steliștilor 1947 / AS47 Facebook

Cefalan tłumaczył na przykład sposób przygotowania hybrydowej murawy w systemie SISgrass (naturalna murawa z wszywanymi po ukorzenieniu syntetycznymi włóknami). O ile z filmu cokolwiek zrozumieją tylko osoby znające rumuński, o tyle obraz z kamery pokazuje jasno: obiekt jest wykończony od piwnicy aż po dach, czeka jeszcze tylko na fanów.

Kiedy inauguracja?

Pierwotnie, jak pisaliśmy pod koniec 2020, liczono tu na otwarcie 9 kwietnia (w rocznicę otwarcia starego Stadionu Ghencea), za tydzień od dziś. Ta data okazała się niemożliwa do utrzymania, ponieważ w Rumunii – podobnie do Polski – restrykcje pandemiczne rosną zamiast maleć. Jednak powodów jest więcej. Okazuje się, że do dziś piłkarska Steaua (klub należący do ministerstwa obrony) nie przejęła stadionu w swój zarząd.

Większość czynników ma naturę formalną, trzeba odebrać poszczególne elementy, a niektóre prace wciąż są wykonywane, głównie drobne związane z instalacją elektryczną. Zasadniczym problemem jest brak… dojścia do stadionu. 30 marca burmistrz 6 Sektora Ciprian Ciucu złożył wniosek o przejęcie terenu bezpośrednio przy stadionie, by stworzyć szeroki deptak dla kibiców.

© Asociația Steliștilor 1947 / AS47 Facebook

Po pokonaniu obostrzeń pandemicznych i logistyki z drogami dojścia, będzie można myśleć o organizacji meczu przynajmniej z częścią widowni udostępnioną dla widzów. Kiedy? Najwcześniej po Euro 2020, podczas którego stadion ma być jednym z obiektów treningowych. To oznacza, że sezon 2020/21 Steaua dokończy na boisku nr 5 przy nowym stadionie.

Okoliczności są wyjątkowe

Najnowszy bukaresztański stadion zadebiutuje więc jako arena treningowa kontynentalnego turnieju, ale być może symboliczna celebracja odbędzie się wcześniej. 7 maja minie bowiem 35 lat od historycznego triumfu Steauy nad Barceloną w finale Pucharu Europy ‘86. Legenda rumuńskiej piłki Miodrag Belodedici zdradził dla Sport.ro, że jest rozważana ceremonia na boisku z udziałem zawodników z historycznego meczu z Sewilli.

© Compania Națională de Investiții / CNI Facebook

Natomiast pierwszy oficjalny pojedynek piłkarski może przynieść kibicom Steauy dodatkowe powody do radości. Steaua ma bowiem poważne szanse na awans z trzeciej do drugiej ligi, po raz pierwszy od powrotu nazwy Steaua do ministerstwa obrony. Jeśli do tego dojdzie, to awans zostanie wywalczony kosztem rezerw FCSB, prywatnego klubu George Becalego, z którym Steaua jest w konflikcie. Becali usłyszał już, że jego klub nie będzie miał wstępu na nowy stadion Steauy.

Stadion ma być wart długiego czekania

Sam proces budowy w Bukareszcie był bardzo sprawny – od startu do odbioru przez inwestora minął tylko rok i 8 miesięcy. Natomiast od odbioru minie niedługo pół roku, stąd i zniecierpliwienie można zrozumieć.

Inwestycja warta w przeliczeniu ok. 95 mln € (ok. 440 mln zł) dostarczyła Bukaresztowi największy stadion klubowy, z pojemnością 31 254 miejsc. Obiekt ma najwyższą, IV Kategorię UEFA, więc tylko finałów europejskich pucharów nie będzie można tu rozgrywać.

Autor: Michał Karaś