Dokumenty złożone, teraz trzeba dać mieszkańcom 4 tygodnie na wypowiedzenie się w sprawie zaktualizowanej dokumentacji. Stadion Evertonu jest ciut niższy i prostszy – czy się przyjmie?

Zgodnie z zapowiedziami sprzed miesiąca, Everton złożył zaktualizowaną dokumentację dla swojego nowego stadionu w Bramley-Moore Dock. Kluczowe zmiany omawialiśmy jeszcze latem, dotyczą przede wszystkim likwidacji parkingu, obniżenia bryły stadionu, zmiany organizacji przedpola i fasad stadionu.

Nie zmieniła się pojemność obiektu (52 888) i główne założenia, ale zgodnie z prawem ponownie trzeba poddać dokumentację konsultacjom. Te potrwają 4 tygodnie począwszy od dziś, co oznacza zakończenie przyjmowania komentarzy 22 października.

Już wiemy, że przeciwko stadionowi wystąpiła rządowa agencja Historic England. Po niej sprzeciw wyraziła również druga kluczowa grupa – Victorian Society. Chodzi o nieodpowiednie – w ocenie tych organizacji – zagospodarowanie terenu, które może zaszkodzić zabytkowemu charakterowi portowego nabrzeża. Czy po zapoznaniu się z kompletem zmian zmienią zdanie? Raczej nie, ale miasto Liverpool w pewnym sensie przyszło z odsieczą Evertonowi.

Samorząd ogłosił ramy postępowania dla inwestorów chcących budować w obszarze objętym ochroną UNESCO i nowa dokumentacja „The Toffees” te wytyczne spełnia. Z kolei organizacja promująca inwestycje na północy Anglii, Northern Powerhouse Partnership, głośno sprzeciwiła się krytyce ze strony obrońców zabytków.

Głosowanie nad przyznaniem (lub nie) zgody na budowę ma się odbyć podczas osobnej sesji rady miasta, najpewniej w grudniu. Później trzeba zostawić bufor na ewentualne apelacje. Gdyby ich nie było, na początku 2021 budowa mogłaby ruszyć. Ale prawie na pewno będą...