Nie uda się wbić pierwszej łopaty w 2019 roku, nie uda się ukończyć stadionu w 2021, nie uda się utrzymać całości w kwocie poniżej 200 milionów. Pisaliśmy o tym od miesięcy, ale miasto przyznało dopiero teraz.

Niektórzy zarzucają nam, że zbyt surowo opisujemy postępy w sprawie nowego stadionu dla GKS-u Katowice. My jednak krytycznie odnosimy się przede wszystkim do deklaracji miasta, z prezydentem Marcinem Krupą na czele. W Katowicach nie udało się dotrzymać żadnej dotąd wskazanej daty dla nowego stadionu, co stawia stolicę aglomeracji śląskiej chyba tylko za Szczecinem w kwestii niespełnionych obietnic.

Dziś po raz kolejny otrzymujemy dowód, że słusznie nie wierzyliśmy w zapewnienia wyborcze Marcina Krupy. Do niedawna katowicki magistrat zapewniał, że nowy stadion na Załęskiej Hałdzie będzie gotowy w pierwszym kwartale 2021 roku. My, szacując harmonogram według naszej najlepszej wiedzy, od ponad roku byliśmy przekonani, że zapewnienia oferowane kibicom są niewiarygodne. Ci zresztą też czuli pismo nosem...

Dziś GieKSiarze usłyszeli, że ich nowy dom nie tylko nie będzie gotowy w pierwszym kwartale 2021, ale w ogóle w 2021. Nowa data to 2022 i tym razem przyznajemy: jest jak najbardziej realna, ale pod warunkiem, że kolejnych opóźnień nie będzie. W tej kwestii jednak w Katowicach nie szlibyśmy o zakład, bo dotąd wszystko było opóźnione: PFU, koncepcja, umowa na projekt. A przecież do wbicia pierwszej łopaty został ponad rok!

Od 1 października zwycięzcy konkursu na wizję stadionu i hali widowiskowej pracują nad dokumentacją projektową. Mają dostarczyć kompletny projekt wraz z pozwoleniami przed końcem 2019 roku. To znaczy, że przetarg na budowę będzie rozstrzygnięty najwcześniej wiosną 2020.

Kolejna zła wiadomość dotyczy ceny. Gdy rozpisywano konkurs na kompleks sportowy przy autostradzie A4, miał być wart 186 mln zł i ani miliona więcej. Dziś, choć nie ma jeszcze projektu, miasto szacuje wydatki na 213 mln zł. A przecież to nie jest suma ostateczna – kolejne oficjalne szacunki poznamy po opracowaniu pełnego projektu, a później oczekiwania i tak zweryfikuje przetarg na budowę.

Plan wydatków na lata 2019-2022

• 2019 – 5,32 mln zł;
• 2020 – 12,9 mln zł;
• 2021 – 97 mln zł;
• 2022 – 97,1 mln zł.

Katowicom bez wątpienia nie pomaga fakt, że rynek budowlany notuje szybki wzrost cen, a może być jeszcze gorzej, gdy Niemcy otworzą swój rynek dla pracowników z Ukrainy i część z nich pewnie wyjedzie na zachód. Czy pesymistyczne prognozy się potwierdzą – musimy jeszcze poczekać. Jeśli tak, to aktualny kosztorys inwestycji może okazać się zbyt odważny.