Opole: Będzie nowy stadion dla Odry?
źródło: własne | MK; autor: michał
Po długich rozważaniach wreszcie mamy odpowiedź. W Opolu powstanie zupełnie nowy stadion. Choć taka zapowiedź na rok przed wyborami może budzić niedowierzanie...
Reklama
We wtorek profil facebookowy prezydenta Opola rozgrzał temat stadionu piłkarskiej Odry. Arkadiusz Wiśniewski poinformował, że w budżecie miasta na 2018 rok znajdzie się ok. 200 tys. zł na przeprowadzenie konkursu i wyłonienie zwycięskiej koncepcji nowej areny.
Na razie nie ma pewności, gdzie obiekt powstanie. Lokalizacja przy ul. Oleskiej jest jeszcze brana pod uwagę, ale uznawana za kompromisową z racji małej ilości dostępnego miejsca oraz ograniczonej dostępności komunikacyjnej. Tymczasem nowy stadion będzie znacząco większy od obecnego. Dokładną pojemność, podobnie jak położenie, ustali grupa robocza, ale mówi się o ok. 10 tysiącach miejsc.
Na dziś wiemy jedynie, że Opole chce iść drogą Olsztyna, Chorzowa czy Sosnowca, gdzie konkursy koncepcyjne prowadziło Stowarzyszenie Architektów Polskich (SARP). Stąd właśnie możliwa do przewidzenia suma, jaką pochłonie zaplanowany na 2018 rok konkurs.
Jeśli w Opolu pójdzie podobnie do tych miast, to od rozpisania konkursu do gotowego projektu minie ok. półtora roku. Dla prezydenta Wiśniewskiego oznacza to, że najbardziej elektryzujący element – wizualizacje – powinien mieć gotowy w samą porę na wybory samorządowe.
To nie oznacza oczywiście, że mamy do czynienia wyłącznie z kiełbasą wyborczą. Trzeba jednak podkreślić, że konkurs to najlżejsza i najtańsza część prac nad stadionem, prawdziwe koszty i duże wyzwania pojawią się później.
Opole nie popełniło jednak istotnego błędu i przed przystąpieniem do prac zadano sobie pytanie, czy jest sens inwestować dalej w przebudowany częściowo obecny stadion. Bo choć dekadę wstecz był wciąż jednym z ciekawszych w Polsce, dziś opolski stadion z trudem jest doprowadzany do minimum wymogów I-ligowych.
W czerwcu prezydent Wiśniewski zapowiadał, że nowy stadion będzie w budowie w 2019 roku. Ten scenariusz dziś wydaje się mało realny, choć jeszcze możliwy do zrealizowania.
Reklama