Pogoda nie dopisywała, ale wreszcie trawa zaczęła cieszyć oko. Dziś ruszyło układanie długo wyczekiwanego boiska na nowym stadionie Widzewa.

We wrześniu była ułożona warstwa podgrzewania murawy, w zeszłym tygodniu na całym placu gry pojawiła się warstwa nośna, ale na same rolki z trawą musieliśmy czekać dłużej niż planowano.

Miały się pojawić tydzień temu, później na początku tego tygodnia, ale pogoda nie dopisywała. Ostatecznie rozwijanie rolek z murawą ruszyło na placu budowy dopiero dziś. Trawa przyjechała z Czarnocina, czyli do pokonania ma zaledwie 30 km. Tamtejsza plantacja dostarczała już nawierzchnie m.in. na Stadion Narodowy czy Stadion Śląski, teraz przychodzi kolej na pierwsze boisko nowego stadionu przy Piłsudskiego.

© Rafał Markwant

W optymalnym scenariuszu układanie murawy nie powinno trwać dłużej niż trzy dni. Jej jakość to osobne wyzwanie, ponieważ koniec października to bardzo trudny okres – mało światła, kapryśna pogoda i zapowiadane przymrozki. Jeśli te się pojawią, ma ruszyć podgrzewanie boiska, by pomóc w ukorzenianiu trawy.

Pod stadionem stanie pomnik

Podczas gdy wewnątrz trwa rozwijanie murawy, kibice Widzewa mogą pogratulować sobie sukcesu w budżecie obywatelskim Łodzi na 2017 rok. Dzięki ich licznemu wsparciu do realizacji zostanie skierowany pomysł stworzenia pomnika Ludwika Sobolewskiego przed stadionem.

Ostateczny kształt i dokładna lokalizacja nie są jeszcze znane, ale skoro pieniądze na powstanie monumentu będą, pozostałe kwestie nie powinny stanowić problemu.