Dziś nie tylko Legia zaczyna przygodę z Ligą Mistrzów. Również londyński Tottenham, który w dodatku nie może grać u siebie. Klub udekorował Wembley tak, by zawodnicy czuli się jak w domu.

O 20:45 swój pierwszy mecz w fazie grupowej Ligi Mistrzów rozegra Tottenham. W sezonie 2016/17 „Koguty” będą rozgrywać mecze pucharowe wyłącznie na Wembley, ponieważ ich stadion jest w przebudowie. Decyzja o partnerstwie z narodowym stadionem Anglii to nie przypadek, w przyszłym sezonie również mecze Premier League przeniosą się tutaj.

Dzięki swojemu ogromowi Wembley jest największym stadionem, jaki dziś ugości Ligę Mistrzów. Pojemność ponad 90 tys. widzów nie jest jednak najwyższa w aktualnej edycji Champions League, ponieważ ten zaszczyt przypada tradycyjnie Barcelonie.

Drugi co do wielkości stadion Europy (i piąty na świecie) stanie się domem Tottenhamu aż do 2018 roku, gdy ma się zakończyć budowa nowego stadionu przy White Hart Lane, dlatego londyński klub osiągnął porozumienie z operatorem i przystroił wejście, szatnie i inne pomieszczenia, by piłkarze czuli się jak u siebie. Jak poczują się kibice, zobaczymy choćby po dzisiejszym meczu przeciwko AS Monaco.

© Tottenham Hotspur

© Tottenham Hotspur

© Tottenham Hotspur

© Tottenham Hotspur