Zabrze: Otwarcie ofert na plac, znów za drogo
źródło: własne | MK; autor: michał
Za pierwszym razem przetarg trzeba było unieważnić z powodu zbyt wysokiej ceny. Za drugim… znów jest za drogo. Czy wykonanie głównego placu przy nowym stadionie znów się opóźni?
Reklama
Budowa Stadionu Ernesta Pohla to temat dostarczający coraz to nowych zmartwień Górnikowi, jego kibicom, miastu i podatnikom. Projekt jest coraz droższy, a opóźnienie rośnie i rośnie. Rozpisany ponownie przetarg na plac przy wschodniej trybunie (z kasami, widoczny poniżej) to kolejny problem.
© Stadion w Zabrzu Sp. z o. o.
Dziś otwarto oferty na wykonanie zadania. Wpłynęły trzy – to dobra wiadomość w porównaniu do jednej w poprzednim przetargu. Zła jest jednak taka, że wszystkie trzy znacząco przekraczają budżet inwestora. Stadion w Zabrzu miał przygotowane prawie 11,1 mln zł, a wartości ofert przedstawiają się następująco:
- Mostostal Zabrze GPBP – 14 364 248 zł
- WARBUD – 15 866 749 zł
- PB Modular / Intravi - 16 945 158 zł
Najkorzystniejsza cenowo oferta przekracza więc budżet o ponad 30%. To i tak lepszy wynik niż w pierwszym przetargu, w którym Mostostal Zabrze GPBP chciał 18,4 mln zł. Nie jest jednak pewne, co z wynikiem zrobi inwestor po szczegółowej analizie ofert. Jeśli zgodzi się na najkorzystniejszą ofertę, zgodzi się też na wzrost ceny stadionu o kolejne 3,36 mln zł. Jeśli nie, straci czas na dokończenie budowy. Dwie dotychczasowe procedury przetargowe zajęły już dwa miesiące.
W przypadku placu wschodniego spółka Stadion w Zabrzu nie ma jednak bezpośredniej presji czasowej. Ten przetarg nie będzie miał wpływu na grę Górnika przy Roosevelta jesienią. Nawet anulowanie postępowania zostawi wystarczająco dużo czasu na wykonanie zlecenia przed rundą wiosenną 2016, kiedy najpewniej doczekamy się otwarcia całości obiektu. Niestety, trzeci przetarg musiałby obejmować mniejszy zakres prac, by dać gwarancję obniżenia ceny w ofertach. W przeciwnym razie wynik znów może przekraczać możliwości inwestora.
Reklama