Chorzów: Zmiana kursu, wszyscy chcą zostać na Cichej?

źródło: Niebiescy.pl / DziennikZachodni.pl / Slask.Sport.pl / własne; autor: michał

Chorzów: Zmiana kursu, wszyscy chcą zostać na Cichej? Do władz miasta i kibiców Ruchu dołączają też przedstawiciele klubu. Powstanie nowego stadionu dla „Niebieskich” jest przesądzone. „Nie ma dyskusji, on po prostu będzie” – mówi wiceprezydent Chorzowa.

Reklama

Nadzieje na powstanie nowego stadionu w Chorzowie odżyły w listopadzie, gdy Andrzej Kotala nie tylko wygrał wybory, ale też uzyskał bardzo korzystny dla siebie układ w radzie miasta. I zapowiedział, że od budowy stadionu nie odstąpi.

Wczoraj równie jednoznacznie wypowiedział się jego zastępca. – Wybory wygrała opcja, która zdecydowała się wybudować stadion. Nie ma dyskusji, czy na Cichej będzie nowy stadion. On po prostu będzie. Wiemy, że będzie budowany etapami i jak będzie mniej więcej wyglądał – zapewnił Wiesław Ciężkowski podczas rozmowy o albumie „Cicha 6” w Chorzowskim Centrum Kultury.

Kibice mobilizują polityków

Nie tylko prezydent i jego zastępca zapewniają o powrocie do pomysłu nowego stadionu. Na facebooku prężnie działa też akcja Stadion dla Ruchu. Niby tylko wirtualna, ale korzystając z narzędzi portalu kampania doprowadziła do kilku bardzo realnych deklaracji ze strony radnych.

Stadion Ruchu

Inicjatorzy pytają na oficjalnych profilach radnych, jakie jest ich stanowisko wobec „nowej Cichej”. Odpowiedzi? Jednoznacznie za planem prezydenta. Grzegorz Krzak (PiS), Jacek Nowak (PiS), Jan Skórka (PO) czy Krzysztof Szulc (RAŚ) już oficjalnie zabrali głos. A pozostałych fani zamierzają przekonać listami poparcia, na których wpisują swoje nazwiska. Ta inicjatywa ruszyła pod koniec listopada.

Ruch da się przekonać?

Problematyczna jest jedynie postawa Ruchu Chorzów. Warto przypomnieć, że to decyzja klubu spowodowała zawieszenie prac nad nowym stadionem, ponieważ „Niebiescy” zapowiedzieli wyprowadzkę na Stadion Śląski. Krytykowana przez wielu (w tym nas) decyzja dziś nie jest jednak broniona za wszelką cenę. Wczoraj promyk nadziei dla kibiców chcących pozostać „u siebie” dała Donata Chruściel, dyrektor ds. marketingu i PR w Ruchu.

Stadion Ruchu- Musimy patrzeć na tę sprawę bardzo pragmatycznie. Musimy myśleć o tym, żeby w kolejnych latach dostawać licencję PZPN-u na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej, żeby się nie troszczyć o to, czy różne mankamenty infrastrukturalne staną na przeszkodzie i tej licencji nie dostaniemy. Stąd pojawiła się również koncepcja, żeby zawrzeć porozumienie z urzędem marszałkowskim i rozważyć naszą grę na Stadionie Śląskim, który jest modernizowany. Jeżeli pojawi się też realna koncepcja, aby grać przy Cichej, czyli w miejscu, które jest tak ważne dla wszystkich sympatyków Ruchu, to my oczywiście nie mówimy nie – zapowiedziała Chruściel.

Jeśli plany prezydenta Kotali uda się zrealizować, Ruch będzie w wyjątkowo komfortowej sytuacji. Na co dzień będzie bowiem miał bardzo dobry stadion ligowy, a na najważniejsze mecze wielki Stadion Śląski. Przebudowany gigant ma być gotowy w 2016 roku.

Reklama