Holandia: Dlaczego tak mało miejsc stojących w Eredivisie?
źródło: MetroNieuws.nl; autor: michał
Podczas gdy w Polsce coraz bliżej powrotu do stania na meczach, w Holandii przepisy zezwalające na stosowanie sektorów bez krzesełek działają od dekady. A mimo to mało kto z nich korzysta. Dlaczego?
Reklama
Już od 2004 roku holenderski związek piłkarski KNVB pozwala klubom tworzyć na stadionach miejsca stojące. Jest jednak pewien haczyk – muszą to być małe sektory, do tysiąca miejsc.
Kibice bardzo licznie wspierają wprowadzanie takich sektorów i w niektórych klubach świetnie się przyjęły. Choć trzeba przy tym powiedzieć, że wielu fanów nie uważa sektorów na tysiąc osób za pełnoprawne serca dopingu – chcieliby znacznie większych. Jednak dekadę po otwarciu drogi do sektorów stojących tylko 6 klubów Eredivisie w ogóle korzysta z tej możliwości.
Heracles Almelo, NAC Breda, PEC Zwolle, Excelsior Rotterdam, Go Ahead Eagles i SC Heerenveen są w mniejszości, a przyczyn takiego stanu jest kilka.
© G-Tinnetje (cc: by-sa)
Po pierwsze, to kosztuje. Feyenoord Rotterdam, którego część fanów bardzo by chciała miejsc stojących, uznał rozwiązanie za zbyt drogie. Klub regularnie gra w rozgrywkach europejskich i częsty montaż/demontaż krzesełek kosztuje bardzo dużo. Według danych dziennika „Metro” dla sektora z tysiącem miejsc byłby to koszt aż 75 tys. € na mecz. Feyenoord zapewnia jednak, że rozważa wprowadzenie odpowiedniego sektora na przebudowanym De Kuip.
Podobny problem ma Vitesse Arnhem, choć z innego powodu. Tu chodzi nie o mecze pod egidą UEFA, ale o imprezy rozrywkowe. Vitesse jedynie wynajmuje swój stadion na mecze i po każdym z nich musi oddać go w nienaruszonym stanie. Czyli co mecze trzeba by demontować siedziska i montować z powrotem.
© Udo Ockema (cc: by)
Po drugie, nie każdy stadion jest konstrukcyjnie dostosowany. W zeszłym roku PSV Eindhoven analizowało możliwość przekształcenia trybuny wschodniej w sektory stojące, jednak ta okazała się za słaba. Na miejscach stojących zagęszczenie widowni jest mniej równomierne i w niektórych miejscach nacisk narażałby widzów na niebezpieczeństwo. Taki sam powód ma FC Groningen, które brało udział w programie pilotażowym, ale na Euroborgu miejsc stojących nie wprowadziło.
Do powyższych problemów dochodzą kolejne: Willem II Tilburg nie jest na tyle stabilne finansowo z powodu balansowania na granicy pierwszej i drugiej ligi, by ponosić tak drugorzędne koszty. FC Dordrecht ma sektor stojący, ale niedopuszczony do użytku z powodu niskiego standardu.
Na horyzoncie jest jednak nadzieja przynajmniej dla niektórych klubów. Podobnie jak Feyenoord, FC Dordrecht oraz SC Cambuur zapowiadają sektor stojący na nowych stadionach. Ajax Amsterdam, AZ Alkmaar i FC Twente przyglądają się sytuacji i analizują możliwość wprowadzenia takich sektorów w nieodległej przyszłości.
© Janericlebe (cc: by)
Reklama