Nowa budowa: Stare-nowe Łużniki
źródło: własne; autor: michał
Od wrześniowego usuwania krzesełek po aktualne prace fundamentowe – to wszystko pokazują trzy pierwsze fotorelacje z budowy. A w tym tekście znajdziecie informacje o aktualnej sytuacji na budowie.
Reklama
Łużniki od początku miały być inwestycją spektakularną, budziły ogromne emocje. Zostawić stare? Może budować nowe, a jeśli tak – jakie ma być to nowe? Koncepcji było wiele, niektóre bardzo ekstrawaganckie. Poniżej zestawiamy pomysł firmy Intex oraz zwycięską koncepcję, szanującą obecny stadion.
Były też wymogi FIFA, by arena finału mieściła 89 tysięcy widzów. Dziwne wymogi, skoro ani poprzedniemu, ani następnemu organizatorowi takich nie postawiono. Ostatecznie FIFA złagodziła to kryterium do 81 tys. miejsc, a to pozwoliło myśleć o zmieszczeniu nowych trybun pod osłoną istniejącego dachu oraz zabytkowych fasad.
By zadanie umożliwić, we wrześniu 2013 ruszył demontaż wyposażenia. Wszystkie krzesełka zostały przekazane wszechrosyjskiemu związkowi kibiców, a w październiku ruszyła rozbiórka trybun. Zachowano jedynie główną konstrukcję żelbetowo-stalową podtrzymującą zadaszenie. Ta została dodatkowo wzmocniona, by w trakcie prac budowlanych utrzymać odpowiednią wytrzymałość.
Fot: Комплекс градостроительной политики и строительства города Москвы
Dziś po dawnych trybunach nie ma już śladu. Co więcej, rozbiórkę udało się zakończyć aż miesiąc przed terminem i aktualnie zamiast wywózki gruzu trwa układanie fundamentów. We wrześniu całość prac „w ziemi” ma być ukończona i od października zaczną rosnąć nowe trybuny. Podzielona na dwa poziomy widownia będzie miała ok. 221 tys. m2 powierzchni zaplecza i powstanie do 2017 roku.
Co istotne w przypadku oskarżanych (całkiem słusznie) o nieracjonalne budżety stadionów w Rosji, plan finansowy dla Łużników udało się zrewidować i obniżyć cenę. Zamiast zakładanych wstępnie 25 miliardów rubli koszt spadł do 19 miliardów (dziś 1,66 mld zł).
Fot: Комплекс градостроительной политики и строительства города Москвы
To wciąż cena plasująca stadion wśród najdroższych na świecie, jednak przy jego skali oraz złożoności (np. całość prac trzeba prowadzić bez żurawi z uwagi na dach) wydatek nie razi aż tak bardzo. Jest przecież niższy niż w przypadku Stadionu Narodowego, który ma zbliżoną powierzchnię i znacznie niższą pojemność. Zresztą, nie szukając przykładów poza Rosją – Zenit Arena będzie ok. dwukrotnie droższa.
Reklama