Kuwejt: Co dalej z „modelem korupcji”? Będzie śledztwo
źródło: arabtimesonline.com / KUNA.net.kw; autor: michał
Jest wielki i imponujący, ale nie wiadomo na jego temat prawie nic. Gotowy od 2007 roku obiekt wciąż nie został otwarty, a już się sypie. Właśnie rusza śledztwo w celu ustalenia winnych.
Reklama
Nie tylko na Półwyspie Arabskim, ale na całym świecie niewiele stadionów jest równie spektakularnych. Smukłą sylwetę i rozłożysty dach widać przy dobrej pogodzie z wielu kilometrów, ale od lat w zasadzie tylko tak można oglądać ten obiekt – z zewnątrz.
Jaber Al-Ahmad Al-Sabah International Stadium już w 2007 roku był właściwie ukończony, a do dziś nie został oficjalnie otwarty. Odbył się na nim co prawda finał AFC Cup 2010, podczas którego gospodarze z Al-Kuwaiti sięgnęli po trofeum, ale co z tego, skoro trybuny były puste? Stadion co rusz ma jakieś kłopoty, a to z infrastrukturą, a to z wykonaniem.
W 2013 roku znaleziono pęknięcia na co najmniej 16 (!) głównych podporach dachu. Wielkie żelbetowe „igły” były badane przez naukowców, jednak według informacji parlamentarzysty Riyadha Al-Adsaniego nie podjęto żadnych konkretnych kroków, by stadion zabezpieczyć. Co więcej, poseł wytknął władzom w minionym tygodniu, że nie naprawiono usterek mimo wygasającej 10-letniej gwarancji wykonawców.
Już w maju stadion ma gościć finał najbardziej prestiżowych rozgrywek w Kuwejcie, Pucharu Emira. Jednak nie ma pewności, czy impreza się odbędzie. Al-Adsani określił gigantyczny stadion jako „modelowy przykład korupcji”. Jego zdaniem Ministerstwo Młodzieży, które pilotowało projekt, kompletnie nie poradziło sobie z jego wagą i doszło do licznych nadużyć.
Kuwejcka agencja prasowa KUNA potwierdziła dziś, że podczas wczorajszego roboczego posiedzenia rządu zapadła decyzja o wszczęciu śledztwa w sprawie molocha. Prześwietlony ma być proces projektowania i budowy, a także nadzór nad inwestycją i wydatkowanie środków. Prokuratura ma wskazać, kto jest winny zaniedbań i nadużyć przy największej sportowej inwestycji w Kuwejcie.
Reklama