Wielkie wydatki na baseball nie budziły zastrzeżeń obywateli. Kiedy jednak chodzi o znacznie mniejsze na futbol, entuzjazmu nie ma. 6 na 10 mieszkańców nie chce takiego stadionu – informuje „Washington Post”.

Opiniotwórcza gazeta z Waszyngtonu zleciła sondaż na grupie 1003 mieszkańców amerykańskiej stolicy. Zawarte w nim pytania dotyczą oceny burmistrza Vincenta C. Greya w roku wyborczym. Jednym z największych projektów burmistrza jest nowy stadion dla DC United, czołowego zespołu MLS.

Plan uzgodniony wstępnie w połowie 2013 roku zakłada, że miasto włoży w sumie ok 150 mln $ w wykup ziemi w Buzzard Point pod ten obiekt. Działki w tej zaniedbanej dzielnicy są małe i wymagają porozumienia z kilkoma właścicielami. Co najmniej tyle samo wyda DC United na budowę stadionu, który docelowo pomieści 25 tys. widzów i ma się stać nową atrakcją dzielnicy.

Tyle że mieszkańcy niespecjalnie takiej atrakcji chcą. W sondażu „Washington Post” 59% nie chce powstania obiektu, a tylko 35% jest zwolennikami jego stworzenia. Ankietowani nie podali szczegółów swojej oceny, jednak można się spodziewać, że spory udział ma niedostateczna wiedza na temat projektu, wynikająca m.in. z ograniczonej popularności „soccera”.

„Washington Post” przypomina przy okazji, że w 2008 w tej samej części miasta otwarto ogromny stadion baseballowy, w którym udział finansowy miasta był ponad czterokrotnie większy. Przed budową sprzeciw był spory, jednak dziś zdecydowana większość mieszkańców jest z obiektu zadowolona.

Aktualnie DC United grają na RFK Stadium, na wschodzie Waszyngtonu.