Poznań: Niebezpieczne pęknięcia na trybunie, klub i miasto ukrywały sprawę
źródło: Gazeta.pl; autor: michał
Wiedzieli o problemie od marca, ale nie poinformowali ani opinii publicznej, ani nadzoru budowlanego. Dziś jest już plan naprawy, ale skąd sprawa się zaczęła? Projektanci obwiniają wykonawcę o „oszczędność”. Relacja Gazeta.pl.
Reklama
Pod pierwszymi rzędami górnego poziomu Trybuny I (zachodniej, z lożami VIP) są pęknięcia. Na tyle duże, że miejsca u podstawy tego piętra są wyłączone z użytku już od paru tygodni. Jednocześnie ten element trybuny nachodzi bezpośrednio nad loże VIP umieszczone u szczytu dolnego piętra.
Takie wieści akurat dziś? W Brazylii właśnie runęła podobna część trybuny, zobacz!
Urzędnicy magistratu sprawę znają. POSiR również. W klubie też wiedzieli, ponieważ w marcu nie pozwolili grupie kibiców zająć miejsc w dolnych rzędach górnego piętra tzw. I Trybuny. Ale informacji do nadzoru budowlanego nie przekazał nikt.
Najniższe miejsca górnego poziomu trybun kryją pod sobą popękaną belkę, która wymaga teraz dodatkowego podparcia. Fot: Carte
- Nic nie wiem o pęknięciach
– zaskoczony był nawet Paweł Łukaszewski, szef poznańskiego nadzoru budowlanego, który dowiedział się od „Gazety Wyborczej” o całej sprawie. Po zasięgnięciu języka poinformował: - Mieliście rację. Są pęknięcia. Podobno wykonano ekspertyzę i jest plan naprawy. Poprosiłem już POSiR o przekazanie mi na piśmie takiej informacji
.
Na zdjęciu z okresu budowy widać belkę biegnącą wzdłuż trybuny, na której według "Gazety" pojawiły się pęknięcia. Fot: Budowa.Maroonpoint.com
Dziś kierujący od niedawna POSiR Zbigniew Madoński ma się pojawić na stadionie i uczestniczyć w wizji lokalnej. Wkrótce mamy poznać szczegóły z wizyty.
Zaskakującą tezę stawiają jednak architekci stadionu z biura MCS, którzy byli już na miejscu i tajemnicze pęknięcia badali. - Rozkuliśmy szpachel, który i tak sam odpadał, a pod nim stwierdziliśmy brak specjalnych podkładek. Miały one chronić konstrukcję przed kurczeniem się betonu pod wpływem niskich temperatur. […] Nie potrafię tego wytłumaczyć. W projekcie były, ale ich nie ma. Prawdopodobnie wykonawca ich nie zamontował
– tłumaczy Wojciech Ryżyński, założyciel MCS. I dodaje: - Na razie podparliśmy betonową belkę stalowym wspornikiem
.
Architekt obawia się, czy po najnowszym odkryciu nie okaże się, że w kolejnych miejscach są braki, które mogą narazić na szwank widzów i sam stadion. Architekt opracował plan naprawy: montaż stalowego podparcia, bo podkładek nie da się już zamontować. Zapłacić, według Ryżyńskiego, miałaby za to firma PBG, której spółka córka Hydrobudowa stawiała poznański stadion. Obie jednak ogłosiły upadłość.
Reklama
Stadiony