Brazylia: Walka z czasem przed Pucharem Konfederacji
źródło: Reuters.com / własne; autor: michał
Okazuje się, że z sześciu aren najwyżej trzy będą w pełni gotowe na czerwcową imprezę. W najgorszej sytuacji są największe stadiony – w Rio de Janeiro i Brasilii. Ale kompromitacji być nie powinno.
Reklama
Czerwcowy Puchar Konfederacji zostanie rozegrany na sześciu stadionach, z których każdy był albo budowany od podstaw, albo gruntownie przebudowywany. Już w minionym tygodniu sekretarz generalny FIFA Jerome Valcke stwierdził, że oswoił się z myślą o nieukończeniu wszystkich prac w 100%. Co, jego zdaniem, nie oznacza, że Puchar Konfederacji ma się nie udać.
Do tej pory otwarto trzy stadiony, które w czerwcu mają przyjąć gości podczas pierwszej imprezy FIFA. Jednak żaden z nich nie został w pełni ukończony. Na Mineirao trwają prace m.in. nad betonową elewacją, która ma zostać kompletnie odświeżona przed imprezą. Podobnie ostatnie szlify trzeba nadać obiektom w Fortalezie i Salwadorze.
FIFA podała, że sprzedano już ok. 550 tys. biletów na imprezę, która rozpocznie się 15 czerwca na narodowym stadionie Brazylii. I tu pojawia się poważny problem. Estadio Nacional jest w budowie 24 godziny na dobę, a pracuje tam aż 5 tys. robotników. Mimo to bardzo wiele elementów wciąż czeka na wykończenie. Dopiero kładziony jest drenaż murawy, instalacja krzesełek nie jest nawet na półmetku, nie wspominając o wykończeniu pomieszczeń czy systemach teleinformatycznych. Poniżej można zobaczyć najbardziej aktualne zdjęcie obiektu, który miał być gotowy w… najbliższy weekend. Nie będzie. Najwcześniejszy możliwy termin otwarcia to 21 kwietnia.
W Brasilii nie zdążą, więc może w Recife? Tu inauguracja nowego stadionu ma się odbyć zgodnie z planem (tym nowym, zakładającym opóźnienia). To jednak tylko teoria. Bo choć w niedzielę faktycznie ma dojść do inauguracji, to obiekt nie będzie nawet gotowy do przeprowadzenia meczu. Pierwsze spotkanie zaplanowano dopiero na 22 maja.
W tej chwili kończy się instalacja 44 tys. krzesełek, a instalacja elewacji dopiero się zaczyna! W najbliższy weekend obiekt będzie więc jedynie sprawiał wrażenie gotowego, ale tylko pod warunkiem, że organizatorzy pokażą jedynie zdjęcia ze środka. Zdjęcie z wczoraj poniżej:
Ogromnym problemem nieustannie jest największy stadion w Brazylii. Maracana co prawda ma już, jak szczyci się rządowy portal Copa2014.gov.br, ułożone wszystkie elementy membrany nad widownią, ale to wcale nie koniec prac nad zadaszeniem. Teraz membranę trzeba napinać i zgrzewać, by nie przepuszczała wody.
FIFA wymaga, by przed jej imprezami na każdym obiekcie odbyły się co najmniej dwa testy. Mowa tu standardowo o meczach z udziałem widowni, ale w przypadku Maracany wiadomo już, że tego zrobić się nie da. Obiekt będzie gotowy dopiero na kilkanaście dni przed Pucharem Konfederacji, dlatego pierwszy test odbędzie się… bez udziału publiczności. 27 kwietnia pierwszy mecz rozegrają tu Ronaldo i Bebeto ze znajomymi, ale nie z widzami, bo trybuny nie są gotowe.
Reklama