Anglia: Kibice Man City oddali bilety wyjazdowe w proteście

źródło: SportingLife.com; autor: michał

Anglia: Kibice Man City oddali bilety wyjazdowe w proteście Ceny biletów przeszły wszelkie granice – takie głosy słychać w Premier League od dobrych kilku lat, a mimo to wejściówki wciąż drożeją. Tym razem jednak fani Manchesteru City po prostu oddali swoją pulę biletów na wyjazd do Londynu – relacjonuje SportingLife.com.

Reklama

315 zł – tyle w przeliczeniu (62 funty) kosztowałyby wejściówki na Emirates Stadium dla kibiców przyjezdnych z Manchesteru. Tak wysoka stawka to wina... sukcesów City, które tym samym stało się jednym z topowych rywali Arsenalu.

Gdyby nie byli przeciwnikiem „premium”, fani „Citizens” płaciliby 35,5 funta. To i tak cena trudna do porównania z innymi sektorami gości w Europie, ale byłaby najpewniej do przełknięcia.

Tradycyjnie bilety dla przyjezdnych są tańsze od innych z uwagi na pozostałe koszty wyjazdu. Jednak cena podyktowana przez Arsenal jest ponad dwukrotnie wyższa (!) od ceny wejściówki na Etihad Stadium. To kolejny argument, dla którego fani z Manchesteru byli oburzeni zaproponowanymi warunkami wyjazdu. Przeprowadzili więc głosowanie i zdecydowali, że zwrócą pulę 900 biletów, zostawiając Arsenalowi puste miejsca, za które nie zgarnie pieniędzy.

Z decyzji jest zadowolony dr Malcolme Clarke, prezes Football Supporters Federation. - Wiem, że kluby używają argumentu o prowadzaniu najlepszych zawodników za pozyskiwane sumy, ale jestem przekonany, że mając do wyboru trochę gorszych zawodników i lepsze ceny biletów fani Manchesteru City wybraliby to drugie. […] To, że Manchester City ma mnóstwo pieniędzy, nie oznacza, że tyle samo mają ich kibice.

Clarke zwraca uwagę, że przy wzroście zysków z praw telewizyjnych kluby mogłyby obniżyć cenę każdego jednego biletu aż o 32 funty (160 zł) i mimo to nie odnotowałyby spadku wpływów – tak bardzo wzrosła wartość telewizyjna Premier League. Szacuje się, że aktualnie wpływy z transmisji przekroczą aż 4 mld funtów.

Okres gwałtownych wzrostów cen zaczął się w Anglii w połowie lat 1990., gdy w kilka lat bilety podrożały nawet o 400%. Dziś Premier League jest najdroższą ligą świata, a mimo to ceny wciąż rosną w tempie wyprzedzającym inflację.

Reklama