To już trzeci taki wypadek w tym sezonie NFL, ale pierwszy w historii nowego MetLife Stadium, jednego z najdroższych na świecie. Mężczyzna opuszczający stadion spadł z ok. 9 metrów na metalową konstrukcję. Helikopter zabrał go w krytycznym stanie – pisze „New York Post”.

Nowy sezon w lidze futbolu amerykańskiego nie zaczął się dobrze. Pod koniec sierpnia w ciągu dwóch wieczorów doszło do dwóch fatalnych w skutkach wypadków. Dwaj mężczyźni wypadli za barierki – jeden ze schodów, drugi z trybuny – i zginęli na Reliant Stadium oraz Georgia Dome.

Wczoraj bilans wypadków wzrósł po tym, jak 42-letni mężczyzna spadł z ok. 9 metrów w dół (wysokość 2 piętra) ze schodów ruchomych na MetLife Stadium.

Nie wiadomo, dlaczego kibic wychylił się przez barierkę, Jego życie jest w chwili pisania tej informacji zagrożone, ponieważ helikopter ratunkowy zabrał go z miejsca wypadku w krytycznym stanie. Spadł na konstrukcję stalowej sceny, odnosząc liczne obrażenia, w tym bardzo poważne rany głowy.