Ekstraklasa: Górnik i Ruch zostają u siebie
źródło: własne / Niebiescy.pl / PAP / Górnik Zabrze / Ruch Chorzów; autor: michał
Zgodnie z przewidywaniami Komisja Licencyjna nie robiła 14-krotnym mistrzom Polski pod górkę. I Górnik, i Ruch będą mogły grać na swoich stadionach w roli gospodarza – zdecydowano podczas wczorajszego posiedzenia.
Reklama
Środowe posiedzenie Komisji Licencyjnej przyniosło spodziewane efekty. Bo choć i w przypadku Zabrza, i Chorzowa było sporo grożenia palcem i padały stwierdzenia, że sprawa jest już zamknięta, to ostatecznie organ kontrolny poszedł obu miastom na rękę.
Nie od razu, bo stanowcze uwagi zaowocowały remontami i poprawkami na obu obiektach. Wczoraj jednak najważniejsza była dla Ruchu i Górnika (a wizerunkowo dla miast-gospodarzy) informacja, że mogą grać u siebie.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni, bardzo ciężko pracowaliśmy na tę pozytywną dla nas decyzję. W przeciągu kilku miesięcy dokonaliśmy wielu poprawek i prac na Stadionie im. Ernesta Pohla pod kątem gry Górnika w sezonie 2012/13 na naszym obiekcie
– powiedział prezes Górnika Artur Jankowski. Zaraz potem składał podziękowania dla prezydent Zabrza i władz Sosnowca, które były skłonne przyjąć klub u siebie. Prezes Ruchu Dariusz Smagorowicz też nie krył radości z decyzji w oświadczeniu na oficjalnej stronie klubu.
Przypomnijmy jednak, że decyzja o umożliwieniu obu klubom gry nie oznacza dla nich końca utrudnień. Ruch dopiero od 6 października będzie miał gotowy cały stadion, na którym trwają w tej chwili prace. W pierwszym meczu otwarte będą tylko trybuny na 5,7 tys. miejsc, bez sektora gości.
Z kolei Górnik z racji budowy trzech trybun nowego stadionu musi zadowolić się pojemnością ledwie przekraczającą ligowe minimum 3 tys. miejsc siedzących. Jak pokazują entuzjastyczne reakcje, dla obu zespołów lepszy nawet ciasny stadion, ale własny…
Reklama