Poznań: Bez imprez pozasportowych, to źle?
źródło: GlosWielkopolski.pl; autor: michał
„Głos Wielkopolski” martwi się brakiem wielkich imprez na Stadionie Miejskim. Lech odbija piłeczkę – bez wsparcia miasta lub sponsorów koncerty przyniosą straty, a Lecha na to nie stać.
Reklama
W Gdańsku Jennifer Lopez, we Wrocławiu Queen. W Warszawie Madonna i Coldplay. Na tym tle poznański stadion jako jedyna polska arena Euro 2012 nie ma nic do pokazania. I nieprędko będzie mieć, bowiem w lipcu Lech poinformował, że nie będzie dużych koncertów w tym roku.
„Głos Wielkopolski” wyraża zaniepokojenie faktem, że obiekt za grubo ponad 700 mln zł służy tylko meczom, imprezom biznesowym i półkoloniom plastycznym dla dzieci. Wtóruje mu stowarzyszenie My-Poznaniacy, które również oczekiwało większych korzyści.
Ale trzeba też zapytać, jakie są koszty. Lech broni się tym, że bez wsparcia finansowego od samorządu lub prywatnego sponsora trudno na takich wielkich wydarzeniach zarobić. Na przykład Wrocław dołożył do wszystkich swoich koncertów. – My do organizacji eventów na stadionie nie możemy dokładać
– podkreśla rzeczniczka Lecha Joanna Dzios, zwracając uwagę, że jedynie w Poznaniu operatorem jest prywatna spółka, a nie publiczna instytucja.
Urzędnicy w Poznaniu nie widzą powodu do paniki, przynajmniej na razie. W kasie miasta wszystko się zgadza – operator płaci 3 mln zł rocznie plus procenty od użytkowania obiektu (zysk z tzw. dnia meczowego). Jeśli pojawi się sponsor nazwy, również z tego tytułu będą wpływy.
Reklama