Lista robi się coraz dłuższa – to już dwunasta impreza, która nie odbędzie się na Stadionie Narodowym. Finał Pucharu Polski zaplanowany na 24 kwietnia zostanie rozegrany w innym miejscu.

- Rozmawiałem z przedstawicielami PZPN i powiedziałem, że jeżeli mamy się spodziewać negatywnej opinii odnośnie bezpieczeństwa to meczu o Puchar Polski na Stadionie Narodowym nie będzie. A takiej opinii się spodziewamy - oświadczył Robert Wojtaś, nowy szef Narodowego Centrum Sportu.

Fot: pano360.pl / Klub Kibica RP

Policja twierdzi, że o żadnej negatywnej opinii mowy być nie może, skoro nikt nie złożył wniosku, aby policja miała w ogóle opinię wydać. Dla Narodowego Centrum Sportu to jednak oczywiste, bo pojawiłyby się te same problemy, co przy lutowym Superpucharze. - Sprawa według mnie jest jasna. Przed Euro tego nie da się poprawić, o czym poinformowałem Polski Związek Piłki Nożnej. Jeżeli chodzi o słynny już system transmisji sygnałów antenowych dla policji to nie będzie ukończony na czas finałowego spotkania o Puchar Polski. Powinien być ukończony znacznie wcześniej, ale nie został. Nie ma co liczyć, że policja będzie mogła korzystać ze swojego systemu. My swój system mamy. Jednak o sprawach bezpieczeństwa decydują policja, straż pożarna, sanepid i pogotowie ratunkowe – mówił Wojtaś, cytowany przez Onet.

W związku z tym NCS nawet nie będzie składał oferty na organizowanie meczu o Puchar Polski na Stadionie Narodowym. Rozbieżne wersje pojawiają się w kwestii samej komunikacji na linii PZPN – NCS. Szef Narodowego Centrum Sportu deklaruje, że wyjaśnił sprawę przedstawicielowi PZPN. Podobnie rzeczniczka NCS Daria Kulińska zapewnia, że Centrum jest w kontakcie z sekretarzem generalnym Związku. Ale już prezes Lato twierdzi, że dla PZPN sprawa nie jest zamknięta. - Złożyliśmy dwukrotnie pismo do Narodowego Centrum Sportu, ostatnie tydzień temu. Do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi - podkreślił Lato. Zaznaczył jednocześnie, że spodziewał się takiego obrotu sprawy i PZPN ma już wytypowany alternatywny obiekt. Który? Na razie nie zdradza.

Fot: pano360.pl / Klub Kibica RP

Niezależnie od tego, gdzie odbędzie się finał Pucharu Polski 24 kwietnia, na pewno mecz zasili i tak długą już listę imprez, które nie odbyły się na Stadionie Narodowym. Poniżej lista wydarzeń odwołanych dotychczas:

• 06.08.2011. Red Bull X Fighters. Pokazy motocrossowe były ostatnią imprezą na rozkopanym już Stadionie Dziesięciolecia. Miały być też pierwszą imprezą na nieco rozkopanym jeszcze Stadionie Narodowym. Ale nie były, z powodu nieprzygotowania Narodowego wydarzenie zorganizowano w Poznaniu.
• 27.08.2011. Energia Pokoleń. To miała być oficjalna inauguracja, wielka impreza, której scenariusz ustalano miesiącami. Koncerty, lasery, światła i choreografie – to wszystko wciąż może się odbyć na Stadionie Narodowym, bo jego operator posiada prawa do scenariusza imprezy. Ale nie ma informacji, czy scenariusz będzie wykorzystany.
• 06.09.2011. Mecz Polska – Niemcy. Prestiżowy sparing z powodu wielomiesięcznego opóźnienia został przeniesiony do Gdańska.
• 17.09.2011. Night of the Proms. Trzy gwiazdy zagraniczne i trzy krajowe, a w tle chór i orkiestra symfoniczna – ten koncert ma się wpisać na stałe jako coroczna impreza w kalendarz Narodowego. Pierwszy rok okazał się falstartem.
• 8-13.11.2011. Mecz Polska – Niemcy w rugby. Trudno wyobrazić sobie ten mecz, skoro murawa została przygotowana dopiero w lutym 2012.
• 17.12.2011. Otwarcie. Ta impreza odbyła się ostatecznie 29 stycznia 2012, kiedy na obiekcie ok. 75 tys. widzów oglądało kilkugodzinny koncert wielu polskich wykonawców.
• 31.12.2011. Miejski Sylwester. Pomysł przeniesienia największej warszawskiej imprezy noworocznej z centralnego placu na stadion również został zablokowany przez opóźnienia w budowie.
• 08.01.2012. XX Finał Wielkiej Orkiestry. Największe związane z nim wydarzenia miały się odbyć na Stadionie Narodowym. Obiekt jest jednak wciąż w budowie.
• 11.02.2012. Superpuchar Polski. Największy dotąd skandal związany ze Stadionem Narodowym. Mecz Legii i Wisły został odwołany na trzy dni przed spotkaniem, ponieważ nie udało się zaspokoić oczekiwań policji.
• 03-05.2012. Dwa mecze Polonii Warszawa. Właściciel „Czarnych Koszul” liczył, że uda się otworzyć Stadion Narodowy dla kibiców Polonii. W dwóch prestiżowych meczach (m.in. ze Śląskiem w kwietniu) fani zasiądą na dolnej części widowni, a na górnym pojawią się reklamy. Efekt tego sprawdzianu miałby dać odpowiedź, jaki potencjał ma obecnie Polonia. Po skandalu związanym z Superpucharem Polski Wojciechowski wycofał się jednak ze swojego planu, deklarując, że Narodowe Centrum Sportu w jego oczach nie jest wiarygodnym partnerem.