Jeszcze w styczniu był poza zasięgiem, ale teraz nowy stadion przy White Hart Lane jest coraz bliżej. Tottenham nie przejmie Stadionu Olimpijskiego, więc prosi kibiców o wsparcie finansowe – pisze „Telegraph”.

Jeszcze w styczniu prezes Tottenhamu Daniel Levy nazwał wizję budowy nowego stadionu przy White Hart Lane pomysłem „poza finansowym zasięgiem”. Ale fiasko walki o przejęcie Stadionu Olimpijskiego w innej części Londynu sprawiło, że klub znów analizuje możliwość budowy w miejscu obecnego stadionu.

Ze względu na lokalne uwarunkowania architektoniczne budowa 56-tysięcznika przy White Hart Lane może kosztować aż 470 mln funtów, podczas gdy w innym miejscu mógłby być tańszy nawet o kilkadziesiąt procent. Niestety dla Tottenhamu, alternatywnej działki dziś nie ma. Dlatego klub przygotował specjalną ankietę by sprawdzić, czy kibice pomogą mu sfinansować kosztowny projekt.

Ankieta ma dać odpowiedź, na co fani „Kogutów” mogą sobie pozwolić i czy zechcą wzorem Wembley zawrzeć długoterminową umowę z klubem. Chodzi o najbardziej atrakcyjne miejsca na stadionie, w strefie biznesowej. W połączeniu z różnymi formami cateringu, parkingami, a nawet wynajętymi autobusami miejsca na stadionie podzielono na 39 pakietów. Ich ceny są astronomiczne dla przeciętnego kibica – sięgają nawet 53 000 funtów za 10 lat, z czego połowę trzeba zapłacić z góry, jeszcze przed otwarciem. Właśnie te wpłaty miałyby dać Tottenhamowi wymagane finanse, by ruszyć z inwestycją i później możliwie szybko pozbyć się balastu, jakim są kredyty.