Zabrze: “Nie taki brzydki, jak w Poznaniu”
źródło: W-G.com.pl; autor: michał
Władze Górnika szukają już obiektu zastępczego, bo wszystko wskazuje na to, że wiosną ruszą prace budowlane. W październiku powinno być już wydane pozwolenie na budowę pierwszych trybun – informuje portal „Trybuny Górniczej”.
Reklama
– My nie chcemy takiego stadionu jak w Poznaniu. Nie taki brzydki, nie taki duży
– mówi Łukasz Mazur, prezes zabrzańskiego klubu. Obecnie jego głównym problemem jest znalezienie miejsca, gdzie Górnik będzie rozgrywał ważne mecze ligowe, gdy na Roosevelta trwać będą prace budowlane. Pojemność skurczy się wówczas do 3 tysięcy miejsc. A to stanowczo za mało jak na potrzeby zabrzańskich fanów, którzy stanowią jedną z największych grup w kraju.
– Te ważne mecze, takie jak chociażby z Ruchem Chorzów czy GKS-em Katowice, jak wejdzie do ekstraklasy, będziemy chcieli rozegrać na Stadionie Śląskim. Ta sprawa nie została jeszcze przesądzona, wcześniej odbyliśmy z dyrektorem sportowym klubu Tomkiem Wałdochem prawdziwy „tour” po Śląsku, szukając zastępczego obiektu
– dodaje prezes Mazur.
– Pozwolenie na budowę dostaniemy w październiku. A jak już będzie, to bardzo szybko ogłosimy przetarg na wykonawcę inwestycji
– zaznacza z kolei wiceprezydent Zabrza Krzysztof Lewandowski, który ma nadzieję, że wiosną 2011 r. ruszą prace budowlane. W pierwszym etapie ma powstać widownia na ok. 20 000 miejsc za ok. 200 milionów. Później bryłę stadionu zamknie kolejnych 10 – 12 000 miejsc. Łączny koszt nowego obiektu może przekroczyć 300 milionów.
Reklama