Nowy właściciel szkockiego klubu chce obniżyć pojemność o 4 000 miejsc i zbudować wielką sportową klinikę z hotelem przy stadionie. Ale najpierw musi odkupić Almondvale Park od miasta.

Szkockie Lvingston FC radzi sobie bardzo dobrze od czasu przejęcia przez włoskiego biznesmena w czerwcu. Na starcie nowego sezonu liderują pierwszej lidze i jeszcze w tym roku chcą odkupić od miasta Almondvale Park. Jeśli transakcja przebiegnie pomyślnie, przynajmniej jedna z trybun zostanie zamknięta. Jak twierdzi Angelo Massone, 10 000 to zdecydowanie za duża pojemność dla Livingston, za to brakuje światowej klasy centrum medyczno-rehabilitacyjnego i hotelu. -Na przykład, jeśli zawodnik Celtiku lub Manchesteru United odniesie poważną kontuzję, leci na operację do Kolorado lub Włoch. Może to źle dla Szkocji i warto zbudować klinikę z prawdziwego zdarzenia?- wyznaje włoski biznesmen w rozmowie z BBC.