Ze względu na napiętą sytuację polityczną i trwające działania wojenne UEFA nie zezwala na organizowanie meczów na terytorium Izraela. Z tego powodu reprezentacja, ale i kluby muszą znaleźć sobie alternatywne stadiony do rozgrywania swoich spotkań.

Wybór padł na Polskę

W tej sytuacji jest między innymi Maccabi Hajfa, które zakończyło ligowe rozgrywki na drugim miejscu w tabeli, wywalczyło możliwość gry w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy. W niedzielę pojawił się oficjalny komunikat, że władze drużyny dogadały się z odpowiednimi przedstawicielami i jesienią zagra ona w Łodzi. Obiektem, na którym Maccabi Hajfa będzie rozgrywać domowe mecze w eliminacjach, będzie stadion ŁKS-u.

Izraelski klub swoje zmagania rozpocznie od drugiej rundy. Mecze zaplanowano na 25 lipca oraz 1 sierpnia. Maccabi jeszcze nie zna swojego rywala. Losowanie par odbędzie się w najbliższą środę w Nyonie. Spotkania pierwszej rundy kwalifikacji zostaną rozegrane 11 i 18 lipca.

Niedługo po tej informacji dziennikarz Sport Interia poinformował na platformie X, że również inny izraelski klub zagra swoje mecze w ramach kwalifikacji do Ligi Konferencji Europy w Łodzi, a konkretnie na stadionie Widzewa. A tą drużyną jest Hapoel Beer Szewa.

© ŁKS TV 

Kibice są zniesmaczeni

Komunikat spotkał się z olbrzymią krytyką ze strony polskich kibiców, którzy domagają się odpowiedniej reakcji i zmiany decyzji. Kibice zwrócili się nawet z apelem o interwencję do ŁKS-u, który swoje mecze rozgrywa na obiekcie przy Alei Unii. Na stanowisko klubu w tej sprawie nie trzeba było długo czekać.

Informujemy, że ŁKS Łódź nie ma żadnego związku z organizacją meczów klubu Maccabi Hajfa w europejskich pucharach na Stadionie Miejskim im. Władysława Króla. Pytania dotyczące tej sprawy należy kierować do administratora obiektu, czyli do Pana Macieja Łaskiego, prezesa zarządu Miejskiej Areny Kultury i Sportu - czytamy na portalu X.

Nieoficjalnie wiadomo też, że Tomasz Salski, jeden z właścicieli klubu, nie godzi się na taki rozwiązanie. Nie jest bowiem wykluczone, że pomysł MAKiS, który w Łodzi jest właścicielem łódzkich stadionów, nie był bowiem konsultowany z klubami, które korzystają ze stadionów.

© Grzegorz Kaliciak

Komunikat w podobnym tonie wydał Widzew, jednak klub podkreśla, że nie ma wiedzy na temat takiego rozwiązania - informacja o grze Hapoel Beer Szewa na stadionie przy Alei Piłsudskiego nie została jeszcze oficjalnie potwierdzona. W związku z pojawiającymi się doniesieniami medialnymi Spółka Widzew Łódź S.A. informuje, że nie ma żadnej wiedzy na temat ewentualnej gry innych klubów na stadionie przy al. Piłsudskiego 138. Operatorem obiektu jest Miejska Arena Kultury i Sportu i to do niej należy kierować wszystkie pytania w tym zakresie - czytamy na portalu X.

W momencie publikacji tego artykułu zarówno miasto Łódź, jak i przedstawiciele Miejskiej Areny Kultury i Sportu nie skomentowali tej sprawy.