Nowy Sącz: Ostatni rok budowy stadionu Sandecji. Kto jest autorem projektu?

źródło: Stadiony.net; autor: Paulina Skóra

Nowy Sącz: Ostatni rok budowy stadionu Sandecji. Kto jest autorem projektu? Budowa nowego stadionu Sandecji trwa dłużej, niż ktokolwiek mógł przewidzieć. Wreszcie wydaje się jednak, że po wielu miesiącach różnych perturbacji, inwestycja zmierza do szczęśliwego końca. Według informacji przekazanych niedawno przez władze miasta, obiekt będzie gotowy jeszcze w tym roku.

Reklama

Jeszcze dwa przetargi

Rok 2024 jest rokiem oddania tego obiektu do użytkowania – stwierdził podczas briefingu prasowego wiceprezydent Artur Bochenek, który nadzoruje wszystkie miejskie inwestycje. – Mam nadzieję, że kibice będą zadowoleni z warunków stworzonych na tym stadionie.

Prace trwają. Obecnie na stadionie pracują ekipy dwóch firm, które zostały wyłonione w postępowaniu przetargowym. Jedna ekipa pracuje przy elewacji budynku klubowego A, a druga wykonuje chodnik wzdłuż ulicy Kilińskiego. Gotowe są też już parkingi wokół stadionu i już niebawem ta część obiektu sportowego powinna być odebrana przez nadzór budowlany w Nowym Sączu. Na wykonanie elewacji budynku A firma ma 84 dni. Trwają przygotowania do dwóch kolejnych przetargów: na elewację wokół stadionu oraz na dokończenie budynku wewnątrz, wszelkie odbiory i zgody na użytkowanie.

Murawa na stadionie została już odebrana, można ją już użytkować. Urzędnicy podkreślają, że arena jest ukończona w około 85%. Obiekt będzie miał 8 111 krzesełek, spełni normy III kategorii UEFA i będzie możliwość rozgrywania na nim meczów międzynarodowych.

Podczas konferencji podano także przybliżony koszt budowy stadionu – 100 mln zł. Środki z zaciągniętego kredytu w wysokości 140 mln zł miały być przeznaczone nie tylko na budowę stadionu, ale także na budowę urzędu miasta.

Budowa Stadionu Miejskiego w Nowym Sączu (Stadion Sandecji)© szling.com / Odkryj atrakcje Małopolski Discover Małopolska (CC)

Kto ma prawa autorskie?

Trwa jednak także spór o prawa autorskie do projektu nowego stadionu Sandecji. Były wykonawca inwestycji, z którym miasto zerwało umowę, rozesłał do mediów oświadczenie. Zarzuca w nim miastu, że cząstkowe prace wykończeniowe na stadionie są prowadzone niezgodnie z prawem. Prezes spółki Blackbird Jan Kos podtrzymuje, że to on ma wyłączne prawa do projektu. Oświadczenie to reakcja na słowa wiceprezydenta Nowego Sącza Artura Bochenka, który w ostatnim czasie przekonywał, że kwestia praw autorskich do projektu jest zamknięta.

Któryś raz powtórzę, że naprawdę posiadamy pełnię praw autorskich do tego obiektu. Potwierdzone jest opinią prawną doktora habilitowanego z UJ. Myśmy nigdy nie uważali, że to jest kontrowersja. Wiedzieliśmy, że je mamy, zostały zapłacone, wszystko zostało wykonane zgodnie z postanowieniami, zapisami umowy - mówił wiceprezydent Artur Bochenek. Były wykonawca załączył jednak do oświadczenia kopię pisma miejskiej spółki, która zwróciła się do autorów projektu o nabycie praw autorskich. Zdaniem prezesa Blackbird miasto przyznaje w ten sposób, że nie ma pełnych praw do projektu.

Budowa Stadionu Miejskiego w Nowym Sączu (Stadion Sandecji)© szling.com / Odkryj atrakcje Małopolski Discover Małopolska (CC)

Reklama