Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że w stolicy Małopolski powstanie trzeci nowoczesny obiekt. Władze drużyny z Nowej Huty chciałyby, aby arena na Suchych Stawach była większa, niż zakłada aktualny projekt.

Ambitne plany Hutnika

Hutnik Kraków to klub z bogatą historią i ogromnymi ambicjami. Od trzech dekad niepodważalna jest pozycja Wisły i Cracovii, jednak za plecami tych dwóch piłkarskich marek toczy się walka o bycie trzecią futbolową siłą w mieście. Plan wskoczenia na podium w tym zestawieniu od kilku sezonów konsekwentnie realizuje KS Wieczysta. Zespół aktualnie prowadzony przez Sławomira Peszko jest liderem IV grupy III ligi. Oznacza to, że jeżeli Hutnik utrzyma się w II lidze, to już w przyszłym roku na tym poziomie rozgrywek może dojść do bezpośredniej rywalizacji o miano trzeciej piłkarskiej siły w Krakowie.

Klub z siedzibą w Nowej Hucie podobnie jak rywale myśli jednak o awansie do I ligi, a następnie do PKO Ekstraklasy. Aby zrealizować ten cel, zespół rozgrywający swoje mecze domowe na stadionie przy ul. Ptaszyckiego musi mieć większy budżet niż teraz. Z tym problemów nie powinni mieć kibice Hutnika, którzy mogą w łatwy sposób zdobyć pieniądze za rejestracje bez depozytu. Sukcesy drużynie z Suchych Stawów z pewnością zagwarantowałby odpowiednie inwestycje w kadrę zawodniczą. Środki na to – oprócz wsparcia sponsorów – można byłoby pozyskać przyciągając więcej kibiców na mecze, jednak obiekt domowy HaKaeSy znajduje się opłakanym stanie.

© Piotr Grabowski, OBA-pp.

Czy Hutnik Kraków będzie miał nowy stadion?

O tym, że przy Ptaszyckiego może niebawem stanąć nowoczesna arena, pisaliśmy już kilka miesięcy temu. Projekt pracowni architektonicznej OBA-pp zakłada, że w miejscu dotychczasowej konstrukcji miałby stanąć stadion spełniający wymogi licencji PZPN dla ekstraklasy oraz kategorii 3 UEFA. Pojawiły się jednak rozbieżności dotyczące ilości miejsc na trybunach. Wstępny plan zakładał, że obiekt będzie liczył 13 536 miejsc, jednak Zarząd Infrastruktury Sportowej będący inwestorem uważa, że na Suchych Stawach wystarczy arena o maksymalnej pojemności do 8 tys. miejsc.

Inaczej na sprawę patrzy Artur Trębacz, prezes Hutnika Kraków. Jego zdaniem ZIS powinien rozważyć jednak większą pojemność stadionu. Jego zdaniem spółka miejska powinna brać pod uwagę fakt, że klub może w przyszłości zakwalifikować się do europejskich pucharów. Wówczas drużyna będzie potrzebować obiektu IV kategorii UEFA. Ten wymóg można spełnić tylko, jeżeli ilość miejsc siedzących będzie wynosić 8 tys. lub więcej. Do gry zespołu z Nowej Huty w europejskich rozgrywkach jeszcze daleka droga, jednak władze klubu muszą myśleć dalekosiężnie, jeżeli myślą o stałym rozwoju.

Warto nadmienić, że nowa arena powstanie praktycznie od podstaw. Oprócz wszystkich czterech zadaszonych trybun inwestor chciałby, aby pod jedną z nich mieściły się szatnie dla zawodników i sędziów, a także zaplecze techniczne oraz sanitarne. Dodatkowo na wyższych poziomach miałyby powstać strefy administracyjne, które zajmowane byłby przez władze zespołu oraz strefy pod wynajem komercyjny, czyli sale szkoleniowe, konferencyjne, sklepik klubowy, punkty gastronomiczne i miejsca przeznaczone dla kibiców – w szczególności dzieci. Rozwiązania technologiczne jak pompy ciepła, fotowoltaika i zbiorniki retencyjne na deszczówkę miałby sprawić, że stadion byłby w pełni ekologiczny, nisko emisyjny i o wiele tańszy w utrzymaniu.

© Piotr Grabowski, OBA-pp.