Na powstającym w doku Bramley-Moore nowym obiekcie Evertonu w poniedziałek doszło do poważnego wypadku. Poszkodowany w nim został mężczyzna, który następnie został przewieziony karetką do szpitala, gdzie zmarł. Generalny wykonawca wszczął dochodzenie, mające na celu ustalenie przyczyn tragedii.

Budowa Everton Stadium rozpoczęła się równo 2 lata temu. Obiekt o docelowej pojemności 53 000 widzów powstaje nad brzegiem rzeki Mersey i ma zostać ukończony w ostatnich miesiącach 2024 roku. Niestety, na do tej pory sprawnie przebiegającej budowie w poniedziałek ok. 12:30 lokalnego czasu doszło do tragicznego w skutkach wypadku.

© Mister Drone UK

Na skutek incydentu poważnie ranny został 26-letni mężczyzna, który pracował na placu budowy w doku Bramley-Moore. Jak podała policja Merseyside poszkodowany został następnie przewieziony karetką do szpitala, gdzie zmarł. Generalny wykonawca stadionu, Laing O'Rourke, natychmiast wszczął dochodzenie i będzie współpracował z policją oraz organem ds. bezpieczeństwa i higieny pracy w celu ustalenia wszystkich szczegółów incydentu.

Klub opublikował oświadczenie na swojej stronie internetowej, w którym czytamy: Wszyscy w Everton Football Club są pogrążeni w smutku po wiadomości, że jeden z pracowników zmarł w wyniku wypadku na terenie stadionu Evertonu w Bramley-Moore Dock. Myśli i kondolencje wszystkich związanych z Evertonem są z jego rodziną, przyjaciółmi i kolegami w tym niewyobrażalnie smutnym czasie.

Wykonawca stadionu, firma Laing O'Rourke, poinformowała, że prace na budowie zostały zawieszone do odwołania, dodając, że są zszokowani i zasmuceni tym tragicznym wypadkiem. Możemy potwierdzić, że członek naszego zespołu, który wykonywał prace dla jednego z naszych podwykonawców, został poważnie ranny w wypadku. Został przewieziony karetką do szpitala, gdzie niestety zmarł. Myślami jesteśmy z rodziną i przyjaciółmi zmarłego mężczyzny oraz całym naszym zespołem.

© Mister Drone UK