PZPN: Kibice wzywają do bojkotu meczu reprezentacji

źródło: Stadiony.net; autor: Mateusz Osmola

PZPN: Kibice wzywają do bojkotu meczu reprezentacji Polski Związek Piłki Nożnej ostatnio nie ma dobrej passy. Głośnym echem odbiła się sprawa obecności zamieszanego w korupcję, Mirosława Stasiaka, na meczu Biało-Czerwonych z Mołdawią w Kiszyniowie. Sytuacji nie pomaga fatalna dyspozycja podopiecznych Fernando Santosa w eliminacjach. PZPN ma kolejny problem, bo bojkot meczu reprezentacji zapowiedzieli kibice.

Reklama

PZPN ma spory problem wizerunkowy

Prezes związku Cezary Kulesza w ostatnich dniach ma kiepską passę. Reprezentacja pod wodzą Fernando Santosa spisuje się fatalnie, czego dowodem jest kompromitująca porażka polskich Orłów z Mołdawią 3:2 w ostatnim meczu eliminacji do Euro 2024. Kiepskie wyniki sportowe to jednak tylko część problemów, z jakimi musi poradzić sobie PZPN. Sporo miejsca media poświęciły kwestii obecności Mirosława Stasiaka na wspomnianym meczu Polaków.

Stasiak został prawomocnie skazany w 2011 roku na trzy lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery lata za 43 czyny dotyczące ustawienia lub próby ustawienia meczów. Działacz był pasażerem samolotu, który zabrał oficjalną delegację związku, w tym piłkarzy i sztab szkoleniowy, na spotkanie eliminacyjne do Kiszyniowa. O całym zdarzeniu jako pierwszy poinformował Szymon Jadczak ze Sportowych Faktów.

PGE Narodowy w Warszawie© Grzegorz Kaliciak / StadiumDB.com

PZPN, aby ratować sytuację, zdecydował się na publikację oświadczenia, w którym czytamy: W nawiązaniu do publikacji na temat uczestników wyjazdu do Kiszyniowa na mecz reprezentacji Polski z Mołdawią, informujemy, że za każdym razem przekazujemy naszym partnerom biznesowym określoną pulę miejsc. Mirosław Stasiak był uczestnikiem wyjazdu na zaproszenie jednego z partnerów (ze względu na zasady poufności, nie możemy informować, którego z nich). Czas, potrzebny na zweryfikowanie okoliczności tej niedopuszczalnej sytuacji i wypracowanie wspólnego stanowiska z partnerami biznesowymi, posłużył nam również do wyciągnięcia ważnych wniosków dla federacji. Dotychczas nie ingerowaliśmy w listę gości naszych partnerów, natomiast zaistniała sytuacja bezwzględnie przekonuje nas do wprowadzenia takiego rozwiązania już od najbliższego meczu, co pozwoli nam uniknąć tego typu zdarzeń w przyszłości. Jednocześnie wyrażamy głęboki żal i zrozumienie dla głosów krytyki, których zasadność dostrzegamy. Szczerze przepraszamy wszystkich: kibiców, sponsorów, osoby walczące z korupcją. Zapewniamy także, że stosunek PZPN do korupcji jest jednoznaczny – to niszczące piękno sportu zło, dla którego nie ma i nie może być żadnego pobłażania.

Treść komunikatu wywołała natychmiastową reakcję wśród partnerów biznesowych związku. Kolejni sponsorzy PZPN, m.in. InPost, Biedronka, STS, Tymbark i Orlen jednoznacznie odcięli się od ich rzekomych powiązań ze Stasiakiem. Jeden z dużych partnerów federacji, firma Tarczyński, chce natomiast jak najszybciej wycofać się ze współpracy ze związkiem.

Według ustaleń portalu Weszlo.com osobą, która zaprosiła Stasiaka do samolotu miał być osobiście Cezary Kulesza, który miał poprosić o dopisanie działacza na listę gości firmy Inszury.pl – również sponsora reprezentacji. Sternik PZPN miał to zrobić na prośbę Tomasza Hajty, którego ze Stasiakiem mają łączyć różne powiązania biznesowe. Afery wizerunkowe, jak te z premiami dla piłkarzy po MŚ w Katarze, sprawa „Gruchy” – ochroniarz kadrowiczów – oskarżonego o udział w zorganizowanej grupie przestępczej czy ta ze Stasiakiem, a także kiepska atmosfera wokół kadry to jednak nie są jedyne problemy Kuleszy.

PGE Narodowy w Warszawie© Grzegorz Kaliciak / StadiumDB.com

Kibice wzywają do bojkotu meczu kadry

Reprezentacja pod wodzą Fernando Santosa w trzech meczach eliminacji do EURO 2024 zdobyła zaledwie trzy punkty. Kiepski wynik sportowy i zła prasa związku z pewnością ma wpływ na postrzeganie Biało-Czerwonych przez fanów, którzy zaczęli nawoływać do bojkotu najbliższego spotkania z Wyspami Owczymi. Ten mecz został zaplanowany na 7 września na PGE Narodowym w Warszawie. Taka sytuacja miała w trakcie meczu eliminacji do MŚ 2010, kiedy to spotkanie Polaków ze Słowakami w październiku 2009 roku z trybun Stadionu Śląskiego oglądało zaledwie 5 000 kibiców.

Protest kibiców nie ma jednak związku ze słabymi wynikami ani ostatnimi aferami. Sympatycy reprezentacji zarzucają PZPN, że nie dba o właściwą atmosferę na trybunach przez niedopuszczanie do zbiorowego dopingu na meczach kadry, a także cenami wejściówek na spotkania.

Profil Ultras Polska 23 na Facebooku zamieścił wpis, w którym czytamy: W 2009 r. akcja "pusty stadion" się udała. Dlatego będziemy dążyć do protestu kibiców przeciwko PZPN! Pierwszą poważną okazją do pokazania im, że mamy ich dość będzie mecz Polska - Wyspy Owcze (7 września 2023 r.). Apel do wszystkich kibiców w całej Polsce - ZBOJKOTUJMY ten mecz!!! Jeśli chcesz powrotu prawdziwego dopingu na meczach kadry u siebie to umieść podobny apel na różnych portalach społecznościowych!  Akcję musimy też nagłośnić na polskich stadionach.  7 września 2023 r. - stadion powinien świecić pustkami. Zero biletów - zero kasy dla PZPN-u! Bojkot spowodowany jest: Brakiem pozwolenia na prowadzenie dopingu na meczach reprezentacji u siebie. Wygórowanymi ceny biletów. Zatrudnianiem Dj i wodzireja zamiast udostępnienia trybuny dla polskich fanatyków.  

PGE Narodowy w Warszawie© Grzegorz Kaliciak / StadiumDB.com

Reklama