Europejskie Puchary: Finał Ligi Mistrzyń 2023 w Polsce?

źródło: własne [MK]; autor: michał

Europejskie Puchary: Finał Ligi Mistrzyń 2023 w Polsce? Od trzech dni duże media w Polsce donoszą – wbrew milczeniu PZPN – że UEFA otrzymała już kandydaturę Polski do organizacji finału Ligi Mistrzyń 2023. Problem w tym, że różne źródła podają trzy różne stadiony...

Reklama

Polska oficjalnie stara się o goszczenie finału Ligi Mistrzyń w 2023 roku – tak nieoficjalnie twierdzą różne źródła. Paradoks polega na tym, że PZPN nie potwierdza i nie zaprzecza, ale była piłkarka Joanna Tokarska oraz kilkoro dziennikarzy upiera się, że informacja jest sprawdzona.

UEFA wybierze gospodarzy dwóch finałów (2022 i 2023) w marcu 2020, a obok polskiego wniosku w walce o imprezę 2023 ma być jeszcze Philips Stadion w Eindhoven. Czy lista jest zamknięta – nie wiadomo.

Jeszcze większe zamieszanie wywołuje jednak temat tego, na którym stadionie miałaby się odbyć impreza. Według TVP Sport czy Super Expressu, areną ma być PGE Narodowy. Jeśli tak, to może to być największy finał Ligi Mistrzyń w historii. Dotąd prestiżowy kobiecy mecz odbywał się głównie na arenach w okolicy 20 tys. miejsc, z wyjątkiem imprezy w 2012 roku, gdy mecz gościł monachijski Olympiastadion, gromadząc 50 212 widzów.

Stadion Wojska Polskiego© Валерий Дед

Przed Warszawą stoi więc historyczna szansa? Niekoniecznie. Doniesienia o wyborze PGE Narodowego na polskiego kandydata wzięły się stąd, że dziennikarz Polskiego Radia Mateusz Ligięza wskazał właśnie ten stadion. Później jednak poprawił się, że chodzi o znacznie mniejszy Stadion Wojska Polskiego.

Jeśli wydaje się, że sytuacja jest wyjaśniona, to wcale tak nie jest. „Gazeta Wyborcza” wskazuje bowiem z całą pewnością, że obiektem wpisanym przez PZPN w zgłoszeniu jest... Arena Lublin. Właśnie tu kilka tygodni temu padł nowy polski rekord frekwencji dla kobiecego meczu reprezentacji (7528 osób).

Dziennikarz Polskiego Radia ripostuje, że Lublin to błędna informacja, ale brakuje nam jeszcze potwierdzenia od samych zainteresowanych, czyli PZPN.

Reklama