To najbardziej obiecująca z zapowiedzi, jakie otrzymał katowicki „Sport” w odpowiedzi na pytanie o stan prac. Druga dobra wiadomość: dokumentacja jest gotowa, czyli opóźnień na tym etapie nie powinno być.

Miasto jest już na etapie weryfikacji projektu budowlanego i dokumentacji geologiczno-inżynierskiej – poinformowała katowicki „Sport” rzeczniczka prasowa katowickiego magistratu, Ewa Lipka. W jej komunikacie czytamy również:

„Oczekujemy na wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Jeszcze w tym roku w planie jest uzyskanie pozwolenia na budowę, tak by w przyszłym roku móc jak najszybciej ogłosić przetarg na wybór wykonawcy prac budowlanych. Informujemy, że wstępny harmonogram czynności jest na bieżąco aktualizowany. Najbliższa aktualizacja nastąpi po przygotowaniu przetargu na wykonanie robót budowlanych.

W chwili obecnej nie posiadamy jeszcze kosztorysów inwestorskich na wykonanie kompleksu sportowego stadionu miejskiego. Według obecnie obowiązującego budżetu finansowanie inwestycji będzie pochodziło ze środków własnych Miasta Katowice oraz kredytu bankowego”.

Jeśli pozwolenie faktycznie zostanie uzyskane przed końcem roku, to będzie to nieznaczne przyspieszenie względem wcześniejszych zapowiedzi, wskazujących na początek 2020. Na złożenie wniosku o pozwolenie projektanci mają czas do końca miesiąca.

Najpewniej w pierwszym kwartale 2020 dowiemy się, ile powinien kosztować nowy stadion z halą widowiskową i kompleksem boisk. Dotychczasowe szacunki, choć wciąż wstępne, mówią o kwocie ok. 213 mln zł.