Dwa nowe narożniki miały być gotowe na pierwszy mecz sezonu 2018/19, ale niestety nie będą. Dopiero zaczną wychodzić z ziemi, przez co rozbudowa Turf Moor zakończy się na przełomie października i listopada.

Jak informowaliśmy w 2017 roku, w Burnley po sezonie 2017/18 rozpoczęła się rozbudowa Turf Moor o dwa nowe narożniki po wschodniej stronie stadionu. Niestety, w trakcie wykopów okazało się, że grunt jest trudniejszy niż oczekiwano.

– To są dawne tereny górnicze i, choć mieliśmy analizy geologiczne, odkopaliśmy rzeczy, których analizy nie wykazały, jak choćby przepusty biegnące przez działkę, instalacje nieujęte w dokumentacji, a do tego problemy ze starymi trybunami, które odziedziczyliśmy po poprzednikach – wylicza dyrektor zarządzający Doug Metcalfe.

Wskutek problemów we wczesnej fazie budowa do dziś nie wyszła z ziemi, choć miała się już kończyć. Opóźnienie jest liczone na 3 miesiące, co oznacza termin ukończenia na przełomie października i listopada.

Przypomnijmy, że Burnley rozbudowuje stadion nie z powodu zbyt niskiej pojemności, lecz wymogów dotyczących miejsc dla osób niepełnosprawnych. By sprostać oczekiwaniom zawartym w Accessible Stadium Guide zabudowane zostaną oba narożniki wschodnie.

W każdym z nich powstaną pawilony z czterema kondygnacjami naziemnymi, w tym trzema piętrami tarasów dla osób na wózkach. Dodatkowe miejsca dla osób z trudnościami w poruszaniu się zostaną zainstalowane na wschodniej i północnej trybunie.